Inwestycje w OZE w Polsce mało atrakcyjne

Poziom gotowości Polski do transformacji energetycznej jest jednym z najniższych w Europie. Wciąż pozostaje wiele do poprawy w obszarze technik zapewniających elastyczność sieci oraz wsparcia społeczno-politycznego. Jednak pod względem dostępności rynku energetycznego wypadamy lepiej niż Wielka Brytania, Niemcy czy Francja – wynika z raportu firmy Eaton.

Od 2019 r. stowarzyszenie Association for Renewable Energy and Clean Technology (REA), we współpracy z firmą Eaton, bada gotowość europejskich rynków energii do transformacji energetycznej. W tym roku wskaźnikiem Energy Transition Readiness Index (ETRI) po raz pierwszy objęto również Polskę. W pięciostopniowej skali Polska otrzymała ogólną ocenę 3, podobnie jak Niemcy, Irlandia, Włochy, Hiszpania, Szwajcaria i Wielka Brytania. Najlepiej wypadła Finlandia, która uzyskała najwyższą możliwą ocenę – 5. 

Rynek energetyczny w Polsce jest otwarty na inwestycje – jego dostępność oceniono na 4 (w pięciostopniowej skali), podobnie jak w przypadku Norwegii, Holandii czy Szwecji. To wynik znacząco wyższy niż w przypadku Niemiec, wypadamy też lepiej niż Francja, Wielka Brytania, Szwajcaria, Hiszpania i Włochy. Polska została pozytywnie oceniona pod kątem rozwiązań regulacyjnych i zasad rynkowych, które pozwalają na uczestnictwo wielu podmiotów. Rynek jest przejrzysty pod kątem zawieranych umów i wielkości obrotu, jednak, jak wskazuje badanie, jego otwartość na rozwiązania elastycznej sieci to głównie teoria, związana z koniecznością realizowania polityki klimatycznej UE. 

Polska jest jednak mniej skuteczna w zachęcaniu do przyjmowania mechanizmów zapewniających elastyczność sieci. Rynek energetyczny stanowi barierę dla inwestycji w OZE, ponieważ jest złożony, wolno się zmienia i dominują na nim zasiedziałe podmioty. Źródła odnawialne są też nadal mniej konkurencyjne niż źródła konwencjonalne. Polityka i regulacje dotyczące transformacji są na wczesnym etapie rozwoju i wdrażania, dlatego inwestycje są obarczone wysokim ryzykiem i mało atrakcyjne. Badani przedstawiciele branży energetycznej jako kluczowe wskazują reformy polityczne, które usuną bariery inwestycyjne w dostępie do sieci, pomiarach, zasadach funkcjonowania rynku czy systemach IT oraz zwiększą przewidywalność rynku. 

– Każdy inwestor szuka rozwiązania, które przyniesie mu największą sprawność instalacji, a co za tym idzie, największy zysk. Trzeba pamiętać, że jesteśmy porównywani m.in. z krajami z południa Europy, gdzie nasłonecznienie jest zdecydowanie większe, a także z krajami skandynawskimi o bardzo dobrych warunkach hydrologicznych. W Europie Północno-Zachodniej cała linia brzegowa jest wyeksponowana na ruchy mas powietrza znad Morza Północnego czy Oceanu Atlantyckiego, co znacząco zwiększa możliwości generowania mocy z OZE. Żeby zwiększać atrakcyjność Polski dla inwestorów przede wszystkim należy rozwijać infrastrukturę energetyczną i przystosowywać ją do coraz większej liczby źródeł rozproszonych

– podkreśla Mariusz Hudyga, Product Manager w firmie Eaton. 
Źródło

Skomentuj artykuł: