Jeśli wypoczynek, to głównie w Polsce

Zainteresowanie letnim wypoczynkiem jest coraz większe, co potwierdza Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Z jego danych wynika, że Polacy aktywowali dotąd 1,7 mln Polskich Bonów Turystycznych, a średnia wartość realizowanego bonu to 730 zł.

Jeszcze bardziej optymistyczne są dane o firmach zainteresowanych rządowym projektem. Według najnowszych danych resortu rozwoju liczba zarejestrowanych firm uprawnionych do realizacji Polskiego Bonu Turystycznego sięgnęła już 23 229 - co oznacza wzrost o 21 proc. w porównaniu z lutym br.

Zachęcam przedsiębiorców turystycznych i organizacje pożytku publicznego, aby rejestrowali się do programu Polski Bon Turystyczny. Jest to wsparcie dla wielu polskich rodzin i krajowej turystyki

powiedział wiceminister rozwoju, pracy i technologii Andrzej Gut-Mostowy.

Zwrócił uwagę, że dzięki bonowi rodzice z dziećmi mogą opłacić obozy sportowe, rehabilitacyjne, wspólne wakacje czy wycieczki jednodniowe.

Rosnące zainteresowanie wypoczynkiem widoczne było już podczas długiego czerwcowego weekendu. Wyjazd deklarowała co trzecia osoba, a zdecydowana większość, bo aż 96 proc., postanowiła, że spędzi go w Polsce. Tak wynika z badania „Turystyka i wypoczynek w pandemii” przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy. Na powrót turystów liczą głównie restauracje i hotele, które borykają się z dużymi problemami finansowymi. Od czasu pojawienia się koronawirusa w Polsce zaległości firm gastronomicznych wzrosły o 28 proc., a obiektów noclegowych aż o 41 proc.

Chęć Polaków do korzystania z krajowej oferty turystycznej to pozytywny sygnał dla branż, które chcą odrobić straty po wielu miesiącach zamrożenia

wskazuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Według danych KRD, największe zadłużenie firmy gastronomiczne notują na Mazowszu. Tamtejsi przedsiębiorcy zalegają na 39 mln zł. W nieco lepszej sytuacji są firmy z województwa śląskiego (31 mln zł długu) oraz dolnośląskiego (20,7 mln zł). O najwyższe sumy od swoich dłużników dopominają się banki (76,8 mln zł) oraz firmy zarządzające wierzytelnościami (53,5 mln zł). Ponad 12 mln zł od gastronomii chcą odzyskać też firmy leasingowe i firmy z branży spożywczej. Jak podkreślają eksperci KRD, na gości niecierpliwie wyczekują hotele i inne obiekty oferujące zakwaterowanie. 1 364 zadłużone podmioty z tej branży mają bowiem do spłacenia 55,5 mln zł. To o 41 proc. więcej niż wynosiły ich zaległości na początku marca 2020 r. W najgorszej sytuacji są podmioty z Mazowsza, które mają do spłacenia prawie 10 mln zł. Wysoki poziom zadłużenia w sektorze obserwujemy także w województwie dolnośląskim (7 mln zł), zachodniopomorskim (6,7 mln zł) oraz małopolskim (6,1 mln zł). Problemy finansowe w pandemii dają się we znaki przede wszystkim małym podmiotom. Trzy czwarte zadłużonych obiektów noclegowych to jednoosobowe działalności gospodarcze.

Tylko w 2020 roku swoją działalność zawiesiło blisko 9,5 tysiąca hoteli i obiektów noclegowych. W porównaniu do 2019 roku był to wzrost o prawie 450 procent. W pierwszym kwartale 2021 roku swoją działalność zawiesiło blisko 500 takich podmiotów. W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, to wzrost o 50 procent. Główną tego przyczyną jest oczywiście pandemia, dlatego cała branża liczy, że proponowany przez rząd bon turystyczny nie tylko zmobilizuje Polaków do wypoczynku w kraju, ale pobudzi również lokalną gospodarkę miejscowości turystycznych

ocenia Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.

Na swoje pieniądze od hoteli i pensjonatów czekają przede wszystkim banki, którym te winne są prawie 22,1 mln zł. Blisko 10,1 mln zł chcą odzyskać firmy windykacyjne. Oferujący noclegi zalegają również z płaceniem za rachunki u operatorów telekomunikacyjnych (1,8 mln zł) oraz za dostawy żywności od branży spożywczej (1,5 mln zł).

Hotele i pensjonaty bardzo liczą na powrót turystów. Tymczasem, jak pokazuje nasze badanie, ich oferta nie jest pierwszym wyborem Polaków. Urlopowicze wolą nocować w kwaterach prywatnych, u krewnych bądź znajomych. Nadzieję na większy ruch w hotelach i pensjonatach dają wakacje. Jednak to, w jakim tempie hotelarze będą odrabiali pandemiczne straty, w dużej mierze będzie zależało od tego, czy i kiedy zostaną zniesione ograniczenia co do liczby gości. Wpływ na ruch turystyczny będą mieć również szczepienia, dzięki którym więcej osób będzie mogło podróżować bez strachu przed Covidem

dodaje Adam Łącki.

Chętni na  wypoczynek w Polsce dzielą się na niemal równe grupy zwolenników morza (35 proc.), gór (32 proc.) i jezior (32 proc.). Wśród chętnych na wyjazd są również osoby, które od zgiełku i tłoku chciałyby uciec np. na wieś. Na takie spędzenie wolnego czasu nastawia się 15 proc. z nas. Blisko co ósmy (12 proc.) Polak wybiera pobyt w mieście.

Co ważne - większość z nas deklaruje, że podczas wyjazdów wciąż będzie zachowywała środki ostrożności i podróżowała jedynie w gronie najbliższych. Z dziećmi, małżonkiem bądź partnerem planuje wyjechać 80 proc. badanych. Blisko co dziesiąty zdecyduje się na wyjazd z kilkoma znajomymi, 2 proc. planuje spędzić wolny czas w większej grupie, a 9 proc. wybierze wypoczynek w pojedynkę.

Można się domyślać, że wiele osób z planowaniem wyjazdu wstrzymuje się do czasu zaszczepienia i uzyskania odporności, co daje nie tylko ochronę przez zakażeniem koronawirusem, ale i pozwala podróżować do innych krajów bez kosztownych testów. Stąd też branża turystyczna kibicuje szczepieniom i czeka już na klientów, którzy do tej pory odkładali wyjazd ze względu na strach przed zachorowaniem

dodaje Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy, partnera KRD.

Pomoc państwa w postaci bonu turystycznego jest bardzo ceniona. Resort rozwoju zwraca uwagę, że plany spędzenia rodzinnych wakacji w kraju i skorzystania z programu Polskiego Bonu Turystycznego przez Polaków to szansa dla przedsiębiorców na wykorzystanie ponad 3,5 mld zł dostępnych wciąż w ramach programu, w tym ponad 900 mln zł z bonów, które już zostały aktywowane i jeszcze nie wykorzystane przez beneficjentów programu. Bon może służyć do opłacania usług turystycznych do czasu wyczerpania jego wartości. Jeśli jednak kwota danej usługi jest wyższa niż przysługująca w ramach bonu, klient może sam dopłacić różnicę, a obiekty, które zachęcą turystów możliwością płatności bonem, mogą też liczyć na dodatkowe środki, które wpłyną z tytułu opłacenia dłuższych pobytów czy korzystania przez turystów z dodatkowych atrakcji.

Obserwujemy systematyczny wzrost liczby aktywowanych bonów

zaznacza wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej Anna Salamończyk-Mochel.

Oceniła, że zainteresowanie wypoczynkiem w Polsce i wykorzystaniem bonu nie słabną, a najbliższe lato będzie czasem rodzinnych podróży z Polskim Bonem Turystycznym.

Przedsiębiorcy, którzy chcą przyjmować płatności bonem, mogą zgłaszać się do programu przez cały okres jego trwania. Aby znaleźć się w bazie Polskiego Bonu Turystycznego, wystarczy wpisać się na listę prowadzoną przez Polską Organizację Turystyczną za pośrednictwem profilu PUE ZUS.

Źródło

Skomentuj artykuł: