Przyjęta przez Sejm zmiana zasad ustalania podstawy wymiaru zasiłków z ubezpieczenia chorobowego jest korzystna dla pracowników, w tym kobiet pobierających zasiłki macierzyńskie. Zależy nam, żeby nowelizacja weszła w życie jak najszybciej – powiedziała szefowa MRPiPS Marlena Maląg.
W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił nowelizację kilku ustaw w celu przeciwdziałania społeczno-gospodarczym skutkom pandemii. Znalazła się w niej między innymi – zapowiadana przez MRPiPS – zmiana zasad ustalania podstawy wymiaru zasiłków z ubezpieczenia chorobowego.
Minister rodziny Marlena Maląg wskazuje, że dzięki zmianie przepisów podstawa wymiaru świadczenia z ubezpieczenia chorobowego nie będzie uwzględniała zmiany wymiaru czasu pracy.
Zasada ta będzie obowiązywała od momentu wejścia w życie poszczególnych przepisów tarcz antykryzysowych, dotyczących możliwości obniżania wymiaru czasu lub wprowadzenia mniej korzystnych zasad wynagradzania. Przeliczenie podstawy wymiaru świadczeń już wypłaconych będzie następowało na wniosek świadczeniobiorcy
Zaproponowane rozwiązanie jest korzystne dla pracowników, w tym kobiet pobierających zasiłki macierzyńskie. Zmiana przepisów zgodna jest z intencjami tarczy antykryzysowej, która przede wszystkim ma chronić miejsca pracy, wspierać zarówno przedsiębiorców, jak i pracowników. Ustawa została skierowana do Senatu. Zależy nam na tym, żeby nowelizacja przepisów weszła w życie jak najszybciej
Z informacji zamieszczonych na stronie Senatu wynika, że zajmie się on tą ustawą na najbliższym posiedzeniu, które rozpoczyna się 29 września.
W wyniku części przepisów zawartych w tarczy antykryzysowej możliwe jest odgórne obniżenie wymiaru czasu pracy pracownika. Pod koniec sierpnia Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciła uwagę, że zmiana taka powoduje, w niektórych przypadkach, konieczność ponownego wyliczenia podstawy wymiaru zasiłku pracownika. Takie nowe wyliczenie obejmuje jedynie pensje uzyskaną w miesiącu, w którym doszło do zmniejszenia wymiaru czasu pracy, a nie dwunastomiesięczne przeciętne wynagrodzenie danego pracownika, obejmujące uzyskane przez niego premie i prowizje. Fundacja zwracała uwagę, że w rezultacie podstawa wypłaty zasiłku mogła być niższa nawet o kilka lub kilkanaście tysięcy złotych.