Koronawirus nie zatrzymał prac budowlanych w naszym kraju

Epidemia koronawirusa nie zatrzymała prac budowlanych w naszym kraju, m.in. drogowych, kolejowych - zapewnił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Dodał, że rząd nie może sobie pozwolić na wygaszenie inwestycji Centralny port Komunikacyjny, która będzie za kilka lat napędzać gospodarkę.

Jak mówił, nie wyobraża sobie decyzji, aby z powodu koronawirusa wprowadzić całkowity zakaz prac budowlanych w Polsce.

Wirus w Polsce budów nie zatrzymał. Nie zatrzymał budów infrastruktury drogowej, kolejowej. Branża dzisiaj bardzo aktywnie realizuje inwestycje drogowe i kolejowe. Inwestycje wartości dziesiątków miliardów złotych. Podpisujemy nowe umowy, prowadzimy procesy przetargowe, Wykonawcy po sezonie zimowym wrócili na budowy

powiedział Adamczyk, który był gościem programu "Onet Rano".

Wskazał, że pomocny w tych inwestycjach jest Fundusz Dróg Samorządowych, który wesprze polskie małe i średnie firmy budowlane.

Ponad 3,2 mld zł, w sumie z pieniędzmi samorządowymi, to jest ponad 5 mld zł dla małych przedsiębiorstw, zatrudniających ponad kilkunastu, kilkudziesięciu pracowników, na ponad 2 tys. 300 budowach te pieniądze się pojawią. I to jest właśnie element tarczy, który chroni polską gospodarkę

tłumaczył Adamczyk.

W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że premier Mateusz Morawiecki zatwierdził listy zadań do dofinansowania ze środków Funduszu Dróg Samorządowych w ramach naboru wniosków na 2020 rok. Wsparcie rządowe uzyska 2 297 zadań, w tym 623 powiatowe i 1 674 gminne. Planowana jest budowa, przebudowa lub remont 3 467 km dróg: 1 708 km powiatowych i 1 759 km gminnych. Resort w komunikacie przekazał, że łączna wartość środków FDS przeznaczonych na dofinansowanie realizacji inwestycji w 2020 roku to 3 mld 244 mln zł.

Adamczyk był pytany o inwestycję Centralny Port Komunikacyjny w kontekście zasadności budowania portu, gdy branża lotnicza na całym świecie przeżywa załamanie z powodu epidemii i nie wiadomo, kiedy się z tego podniesie.

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko lotnisko, czy port lotniczy, ale to tysiące km szlaków kolejowych, nowych szlaków, także drogowych. CPK to inwestycja, której przerwać teraz nie można. Ona jest na etapie przygotowania. Realnie na budowę maszyny wjadą za 2-3 lata. My nie możemy sobie pozwolić na to, żeby dzisiaj wygasić inwestycje, która może i będzie napędzała polską gospodarkę za kilka lat

powiedział minister.

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa, zaliczając się do spółek strategicznych z punktu widzenia interesów kraju. Zgodnie z zapowiedziami, sam port powinien być zbudowany do końca 2027 r.

Źródło

Skomentuj artykuł: