Koronawirus: Sainsbury's i Tesco wprowadzają ograniczenia w sprzedaży. Chcą powstrzymać panikę

Kierownictwo największych sieci supermarketów w Wielkiej Brytanii zapowiedziało wprowadzenie nowych zasad sprzedaży dla klientów robiących zakupy. Celem nowych rozporządzeń jest zapobieżenie panice i gwałtownemu wykupywaniu większości towarów w związku z epidemią koronawirusa. 

I tak, na przykład Tesco zawiesił całonocne otwarcie sklepów, a szef Morrisons wezwał kupujących: „Po prostu kup to, czego potrzebujesz”.
Z kolei sieć Sainsbury's ma ograniczyć sprzedaż niektórych produktów spożywczych i zamknąć kawiarnie oraz stoiska ze świeżą żywnością. Klienci będą teraz mogli kupić maksymalnie trzy dowolne produkty spożywcze.
Na najpopularniejsze artykuły, takie jak: papier toaletowy, mydło i mleko UHT, zostało nałożone ograniczenie co najwyżej dwóch sztuk towaru.

„Mamy wystarczająco dużo żywności, która wchodzi do systemu, ale ograniczamy sprzedaż, aby dłużej pozostawała na półkach i mogła być kupowana przez większą liczbę klientów”

powiedział dyrektor zarządzający Sainsbury, Mike Coupe.

Stoiska z mięsem, rybami oraz pizzą a także kawiarnie będą zamykane od czwartku, aby zwolnić miejsce dla towarów z magazynu, które mają dłuższy czas spożycia.

Sainsbury's ogłosił również, że jego sklepy, przez pierwszą godzinę handlu w czwartek, będą otwarte tylko dla klientów powyżej 70-tego roku życia i osób niepełnosprawnych.

Brytyjscy detaliści zachęcają również klientów do powstrzymywania się od gromadzenia towarów, ponieważ obawy o wirusa wywołały nadmierne zapotrzebowanie na niektóre produkty.

Tesco zawiesił całonocne otwarcie dużych sklepów, a Waitrose zatrudnia setki dodatkowych pracowników, aby sprostać zapotrzebowaniu.

Minister gospodarki Alok Sharma oświadczył, że supermarkety podejmują „rozsądne działania” i że jest pewny „odporności” sektora.

Dodał także w rozmowie ze Sky News, że rozumie „nastawienie” ludzi, którzy chcą się zaopatrzyć, ale powiedział, że większość konsumentów była „wyjątkowo rozsądna”.

Supermarkety w ostatnim czasie odnotowały ogromny wzrost popytu na usługi dostawcze.

Decyzja Sainsbury dotycząca racjonowania produktów następuje po tym, jak jego rywal Aldi zapowiedział w poniedziałek, że ogranicza klientom sprzedaż do czterech sztuk jednego produktu.

W środę Waitrose wysłał do klientów e-mail z informacją, że „niechętnie” wprowadza ograniczenia dotyczące niektórych z najbardziej poszukiwanych produktów online. Supermarket zapowiedział również, że werbuje 1200 nowych pracowników.

Również Morrisons poinformował w poniedziałek, że planuje zatrudnić 3500 dodatkowych pracowników, ponieważ rozszerza usługi dostarczania online, aby pomóc zaspokoić popyt podczas kryzysu koronawirusowego.

Jak informuje portal news.sky.com supermarkety powinny uzyskać impuls z wakacji podatkowych w kwestii stawek biznesowych ogłoszonych przez kanclerza Rishi Sunaka. Jest to część pakietu środków mających zaradzić załamaniu gospodarczemu podczas kryzysu COVID-19.

Źródło

Skomentuj artykuł: