Należy rozważyć, czy wparcia kierowanego dotychczas na budowę OZE nie należy przesunąć na rozbudowę sieci. Transformacja na jej obecnym etapie wymaga bowiem rozbudowy sieci, a OZE przy dzisiejszych cenach energii radzą sobie same - mówi Prezes URE Rafał Gawin.
W październiku 2021 r., z inicjatywy Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki ruszyły prace specjalnego zespołu, który ma wypracować "Kartę efektywnej transformacji sieci dystrybucyjnych polskiej energetyki", czyli Porozumienie Społeczne Regulatora Sektorowego i Branży Dystrybucyjnej. - Zaangażowaliśmy w ten projekt organizacje zrzeszające dystrybutorów energii elektrycznej – zarówno pięciu największych jak i tych małych, PSE, ekspertów, oraz stronę rządową – ministerstwa: klimatu i środowiska, aktywów państwowych, rozwoju i technologii, funduszy i polityki regionalnej a także pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej - powiedział PAP prezes URE Rafał Gawin.
Jednym z obszarów, nad którymi pracuje zespół jest struktura finansowania transformacji sieci dystrybucyjnych. Jak zauważył Rafał Gawin, dziś istnieje wiele systemów i źródeł wsparcia dla źródeł wytwórczych OZE. Tymczasem - jak ocenił - przy obecnych cenach energii wytwarzanie radzi sobie samo, a inwestycje w odnawialne źródła w znaczniej mierze są w stanie sfinansować się rynkowo.
Z drugiej strony dynamika powstawania nowych źródeł wytwórczych wymaga rozbudowy i transformacji sieci, do czego potrzebne są znaczące nakłady finansowe. - Można by mniej dotować wytwarzanie, a więcej środków przesunąć na dystrybucję. Między innymi tym, jakie działania należy podjąć w obszarze OSD oraz z jakich środków je finansować zajmuje się zespół - podkreślił prezes URE. - Programy wsparcia mają sens, gdy ceny energii na rynku nie dają odpowiedniej stopy zwrotu. Ale patrząc na dzisiejsze ceny, to wydaje się, że warto przesunąć do OSD te środki, które do tej pory dotowały wytwarzanie. To odciąży odbiorców, ponieważ spadną obciążenia finansowe zawarte w taryfie - powiedział Gawin.
Jak wyjaśnił, w ramach prac zespołu w pierwszej kolejności należy ustalić, jakie inwestycje należy przeprowadzić, by w perspektywie kolejnych 10 lat osiągnąć cele wynikające z polityki energetycznej państwa. - Jednym z takich celów jest szeroko rozumiana integracja OZE - nie tylko przyłączanie nowych źródeł do sieci, ale i absorpcja energii do sieci - zaznaczył prezes URE. Kolejny obszar zidentyfikowany jako strategiczny w całym Projekcie to cyfryzacja sieci, która jest niezbędna do skutecznego i efektywnego zarządzania siecią przy dynamicznie rosnącym rozproszeniu źródeł.
Aby uwzględnić te dwa kluczowe obszary w Karcie efektywnej transformacji należy podzielić działania na cztery główne etapy: określenie zakresu niezbędnych do podjęcia działań, ocena kosztu ich realizacji, ustalenie możliwej struktury finansowania tych działań, ocena przełożenia tego finansowania na taryfy – czyli kosztu dla odbiorców końcowych. - Jeśli chcemy osiągnąć określony stopień cyfryzacji i jednocześnie integrować OZE, to musimy sobie odpowiedzieć na pytania: jakie inwestycje należy zrealizować, ile pieniędzy na to wydać w ciągu 10 lat, skąd wziąć te pieniądze i jaki będzie to miało wpływ na taryfy dystrybucyjne - wyjaśnił Rafał Gawin.
Zastrzegł, że jeżeli zespół oceni, iż przełożenie założonych działań na taryfy będzie nieakceptowalne społecznie, trzeba będzie powtórzyć szacunki dla zmienionych parametrów. - Liczę, że finalnie wypracowany zostanie taki plan, który będzie zawierał cele, środki ich realizacji i koszty akceptowalne przez wszystkich uczestników rynku - zaznaczył. Prace trwają i są dość zaawansowane, zakładamy, ze efekty pojawią się do połowy 2022 r. tak, aby wypracowane rozwiązania mogły znaleźć odzwierciedlenie już w decyzjach dotyczących finansowania inwestycji w sektorze na rok 2023. - dodał prezes URE.