LOT: 14 rejsów do Chicago tygodniowo

PLL LOT w tegorocznym sezonie letnim będą wykonywały 14 rejsów tygodniowo między Polską a Chicago, a zimą codziennie raz dziennie - poinformował w Chicago prezes narodowego przewoźnika Rafał Milczarski. Jak dodał, spółka szacuje w tym roku przewieźć na tej trasie ok. 250 tys. pasażerów.

- Na połączeniach transatlantyckich wracamy w tym roku do warunków i częstotliwości przedpandemicznych. Do Chicago będziemy latać 14 razy w tygodniu w okresie letnim i siedem razy w tygodniu, czyli codzienny rejs, w okresie zimowym. Z tego 10 rejsów będzie się odbywało z Warszawy, a cztery z Krakowa - powiedział dziennikarzom Milczarski z okazji 50. rocznicy otwarcia połączenia PLL LOT na trasie Warszawa-Chicago-Warszawa.

Jak wskazał szef LOT-u, uruchomienie połączenia z Krakowa do Chicago w Stanach Zjednoczonych, jest "ukłonem w kierunku Polonii", która zgłaszała takie zapotrzebowanie.

- Na przestrzeni całego 2022 r. zaoferujemy prawie 300 tys. foteli - to jest suma w obie strony na trasach z i do Chicago. I myślę, że przewieziemy na nich około 250 tys. pasażerów - powiedział Milczarski.

Szef LOT-u podkreślił, że Chicago to jedno z najważniejszych połączeń w historii LOT-u. Przypomniał, że 17 maja 1972 r. na chicagowskim lotnisku wylądował Ił-62, inaugurując pierwszy rejs Polskich Linii Lotniczych LOT do Chicago.

- Od tego czasu minęło prawie 50 lat. Dwa tygodnie wcześniej wystartowało wówczas połączenie do Toronto w Kanadzie. Uruchomienie wówczas tych dwóch kierunków było wielkim, dziejowym krokiem w historii LOT-u, ponieważ zapoczątkowało loty transatlantyckie

powiedział Milczarski.

Prezes przypomniał, że zanim LOT zaczął latać do Ameryki Północnej, Polacy mogli tam podróżować m.in. innymi liniami lotniczymi z lotnisk zachodniej Europy.

- Było to możliwe za dewizy, więc większość Polaków korzystała z liniowców oceanicznych. Pamiętamy, że rejs Batorym trwał ok. 10 dni. Podróż z LOT-em do Chicago trwała wówczas kilkanaście godzin łącznie z międzylądowaniem na tankowanie - mówił.

W ocenie Milczarskiego, Polonia w Chicago jest ważna nie tylko ze względów historycznych.

- Jest to grupa dla nas szczególnie ważna, która jest z nami na dobre i na złe i która korzystała z naszych usług bardzo wiernie i licznie także w czasach pandemii. Nawet, kiedy Polacy nie mogli latać do Stanów Zjednoczonych ze względu na pandemiczne obostrzenia, to liczne grono Amerykanów polskiego pochodzenia korzystało z usług LOT-u i za to im jesteśmy bardzo wdzięczni - powiedział Milczarski.

Dodał, że według szacunków w Chicago i jego okolicach mieszka ok. 1,5 mln Polaków, plus osoby polskiego pochodzenia.

Prezes odnosząc się do obecności narodowego przewoźnika w Stanach Zjednoczonych przyznał, że obok Chicago, drugim ważnym miejscem na mapie LOT-u jest Nowy Jork, do którego spółka lata na dwa lotniska: JFK i Newark.

- Chicago i Nowy Jork to są flagowe połączenia LOT-u - wskazał.

Pytany o plany rozwoju spółki na amerykańskim rynku, Milczarski przyznał, że LOT jest zainteresowany zwiększaniem liczby połączeń do Stanów Zjednoczonych.

- Mamy połączenia do Miami i do Los Angeles, które chcemy, by były kontynuowane. Planowaliśmy otwarcie San Francisco i Waszyngtonu. Jest szereg miejsc, do których w Stanach Zjednoczonych warto latać, a LOT ma ambicję, żeby do bardzo wielu miejsc w Stanach latać, będziemy to realizować w miarę naszych możliwości" - powiedział.

Jak przekazał Milczarski, LOT będzie uczestniczył w sobotniej paradzie w Chicago z okazji uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Z informacji spółki wynika, że w latach 70. XX w. chicagowskie lotnisko było największym na świecie. Samoloty startowały z niego co 30 sekund. 17 maja 1972 r. wylądował na nim Iljuszyn Ił-62; Był to pierwszy rejs Polskich Linii Lotniczych LOT do Chicago. Samolot otrzymał nazwę "Mikołaj Kopernik".

Akcjonariuszami PLL LOT są Skarb Państwa (69,3 proc. udziałów) oraz Polska Grupa Lotnicza (30,7 proc. udziałów).

Źródło

Skomentuj artykuł: