Niemieckie flagowe towarzystwo lotnicze Lufthansa poinformowało dzisiaj, że w efekcie wywołanego koronawirusem globalnego kryzysu komunikacji powietrznej poniosło w II kwartale bieżącego roku stratę w wysokości około 1,5 mld euro.
W analogicznym okresie 2019 roku Lufthansa wypracowała 226 mln euro zysku.
Strata operacyjna (czyli poniesiona w ramach działalności podstawowej) sięgnęła aż 1,7 mld euro. Byłaby ona jeszcze wyższa, gdyby nie rekordowo korzystny wynik spółki Lufthansa Cargo, uzyskany dzięki znacznemu wzrostowi popytu na lotnicze przewozy towarowe.
Zdaniem prezesa Lufthansy Carstena Spohra, trwałego powrotu ruchu powietrznego do rozmiarów sprzed kryzysu należy oczekiwać nie wcześniej niż w 2024 roku. W związku z tym chce on do roku 2023 zmniejszyć koszty funkcjonowania koncernu o 15 proc., co obejmie pozbycie się co najmniej 100 samolotów i zlikwidowanie 22 tys. pełnoetatowych miejsc pracy.
Do końca czerwca liczba osób zatrudnionych przez Lufthansę spadła w porównaniu z rokiem ubiegłym o 8,3 tys.
Biorąc pod uwagę rozwój sytuacji w światowej komunikacji lotniczej i przebieg rozmów ze związkami zawodowymi, również w Niemczech plan uniknięcia zwolnień grupowych nie jest już realny - zaznaczyła Lufthansa.