Mamy obsesję na punkcie naszych smartfonów. Ile warte jest nasze cacko?

Ceny flagowych smartfonów nieprzerwanie szybują w górę. Dobrym przykładem jest kultowy iPhone, który jeszcze nie tak dawno wyceniany był na 599 USD. Dziś jest to blisko tysiąc dolarów za podstawowy wariant pamięciowy. To jednak nic, w porównaniu z tym, na ile wyceniamy ich zawartość.

Zdjęcia, filmy, informacje z aplikacji - to wszystko ma swoją cenę. I to niemałą! W badaniu zrealizowanym przez SimpleTexting odkryto, że 1 na 10 osób byłaby w stanie zapłacić nawet 15 tys. USD, by zatrzymać swój smartfon. Jesteśmy tak sentymentalni czy może chodzi o coś więcej?

Informatyzacja naszego codziennego życia wywołała głębokie zmiany nie tylko w sposobie, jaki konsumujemy media, ale i w ogóle funkcjonujemy. Jakby tego mało, pandemia jeszcze zdynamizowała te zmiany, a smartfon stał się dla nas prywatnym sejfem. To ważny drogowskaz dla biznesu, który musi brać pod uwagę, przebiegunowanie nawyków konsumenckich. Badania przeprowadzone przez Brytyjski Urząd Statystyczny wykazały, że po powrocie do normalności, jedna na cztery osoby rozważa zmiany w swojej karierze, związkach lub życiu domowym

zauważa Marcin Filipowicz, wiceprezes Audience Network, należącej do grupy Cloud Technologies firmy specjalizującej się w realizacji kampanii online opartych na analizie danych o zachowaniu użytkowników internetu.

Jednak jedną z najłatwiej zauważalnych zmian jest ilość czasu, który spędzamy przed ekranem smartfona. Z corocznego raportu Ofcom Online Nation wynika, że u szczytu blokady przeciętna osoba dorosła spędzała dziennie średnio cztery godziny i dwie minuty w Internecie - to spory wzrost w porównaniu z ubiegłorocznym wynikiem w wysokości trzech i pół godziny.

Śniadanie u Cooka

Nic więc dziwnego, że coraz większej liczby osób poranek kojarzy się z kubkiem kawy i przeglądem mediów społecznościowych przy użyciu smartfona. SimpleTexting, twierdzi, że blisko dwóch na trzech (59%) respondentów wolałoby zapomnieć na miesiąc o mediach społecznościowych niż o własnym telefonie. A kawa? Okazuje się, że bez kofeiny może obejść się aż 64% zapytanych, o ile oczywiście mogliby w zamian za to zachować na miesiąc swój mobilny gadżet.

World Advertising Research Center (WARC) szacuje, że dla prawie 2 mld ludzi smartfon jest jedynym urządzeniem, które łączy ich z siecią. To ponad połowa (51%) światowej bazy użytkowników internetu. Za 5 lat, będzie to ponad ¾. To pokazuje, jak mocno wzrośnie znaczenie smartfonów. Dla wielu ludzi już są multinarzędziem, służącym zarówno do komunikacji, rozrywki, jak i interakcji z siecią, a z czasem będzie to tylko postępować

zauważa Marcin Filipowicz.

Na tym stosunkowo nowym trendzie oparty jest cały koncept nowoczesnego biznesu ery IoT (Internet of Things). Firmy wykorzystują możliwości analityki danych, które zostawiają po sobie internauci, a konsumenci, otrzymują w zamian spersonalizowane treści. Google, Spotify czy Amazon - wszystkie te firmy osiągnęły swoją przewagę, dzięki zastosowaniu algorytmów, które w czasie rzeczywistym analizują informacje o preferencjach i na tej podstawie komunikują się ze swoim odbiorcom. Tę samą technologię stosuje się w wirtualnej reklamie, gdzie sztuczna inteligencja zarządza niemal całym procesem komunikacji marki z otoczeniem.

Gra w tysiąca

Istnieją jednak wartości, z którymi nie może mierzyć się nawet smartfon. Jak pokazują badania, respondenci nie rezygnują tak szybko z wakacji, psów i innych osób, które są dla nich w jakiś sposób ważne. Mniej niż połowa (40%) ankietowanych zrezygnowałoby z każdego z nich, w zamian za możliwość używania telefonu komórkowego. Na pytanie, czy ankietowani poświęciliby wszystkie formy rozrywki (telewizję, muzykę i podcasty) na miesiąc, aby zachować swoje smartfony, ponad dwóch na pięciu (41%) odpowiedziało twierdząco.
Na koniec pozostaje kwestia odpowiedzi na pytanie, ile tak naprawdę warty jest dla nas ukochany aparat? Okazuje się, że o wiele więcej niż wynosi jego wartość rynkowa. W kwestionariuszu, jaki przekazano respondentom, znalazło się pytanie o to, ile byliby skłonni zapłacić za zatrzymanie swojego smartfona przez rok.

26% zadeklarowało, że jest w stanie ponieść koszt w wysokości od 1000 do 5000 USD. O wiele mniejsza grupa (15%), zgodziłaby się na “okup” wynoszący od 5000 do 10000 USD. Niemal równie liczna grupa (12%) musi mieć na swoich aparatach, naprawdę ważne pliki, ponieważ szacują oni, że byliby w stanie wyłożyć na stół od 10 000 do 15 000 USD. W przeliczeniu na złotówki to blisko 60 tysięcy złotych. To 40 razy mniej niż butelka wina Chàteauneuf du Pape Cave Du Val Clos, która na swojego właściciela czeka już blisko 100 lat (1933). Znawcy wyceniają ją na kwotę 1500 zł. Okazuje się, że zawartość smartfona, niczym napój z winogron, drożeje z wiekiem.

Nie bez przyczyny mobilna personalizacja uważana jest za jeden z najważniejszych trendów w 2020, według Adobe. Już dziś 36% firm personalizuje strony mobilne, a 12% robi to samo w przypadku aplikacji mobilnych. Dlatego przedsiębiorstwa, które chcą zachować aktualność teraz i w przyszłości, muszą aktywnie śledzić najświeższe trendy z zakresu technologii mobilnych, gdyż te mają dziś kluczowe znaczenie

uważa Marcin Filipowicz.

Wiele wskazuje na to, że w najbliższych latach nastąpi wzmocnienie tego trendu. Według firmy Canalys, pomimo trwającej pandemii, jeszcze w tym roku na rynek trafi o 1500% więcej urządzeń obsługujących sieć 5G, niż w 2019. Wsparcie nowego standardu to szansa na wdrożenie kolejnych zaawansowanych aplikacji i rozwiązań. Serwisy społecznościowe, komunikatory, gry, aplikacje i reklamy staną się jeszcze bardziej spersonalizowane i… bardziej angażujące.

Źródło

Skomentuj artykuł: