Najpóźniej wiosną 2021 r. ma ruszyć pierwszy rejs badawczy na polską koncesję na środkowym Atlantyku – przekazał Główny Geolog Kraju Piotr Dziadzio. Dodał, że jeśli będzie miała ona potencjał, to "niewątpliwie będziemy chcieli w nią zainwestować".
W lutym 2018 roku Polska podpisała kontrakt z Międzynarodową Organizacją Dna Morskiego na poszukiwanie siarczków polimetalicznych (miedź, srebro, metale szlachetne i pierwiastki ziem rzadkich) na obszarze ryftu śródatlantyckiego.
Wiceminister klimatu i środowiska oraz Główny Geolog Kraju poinformował w rozmowie z PAP, że finalizowany jest wybór wykonawcy, który miałby przeprowadzić badania geologiczne, hydrogeologiczne oraz środowiskowe na polskiej koncesji na środkowym Atlantyku.
"Planujemy późną wiosną 2021 roku wysłać tam statek z załogą, która przeprowadzi odpowiednie badania. Na posiadanej przez nas koncesji na razie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jakim dysponujemy potencjałem. Jeśli okaże się , że jest on interesujący, to niewątpliwie będziemy chcieli w nią (koncesję - red.) zainwestować"
Program Rozpoznania Geologicznego Oceanów PRoGeO, którego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa surowcowego kraju przewiduje, że w latach 2017-2033 na poszukiwania geologiczne na dnie oceanów przeznaczone zostanie ponad 530 mln zł.
Polska koncesja poszukiwawczo-rozpoznawcza na środkowym Atlantyku nie jest duża – liczy 10 tys. km kw. Złoża znajdują się na głębokości od ok. 1400 do ok. 2800 m. Koncesją będziemy dysponować przez 15 lat z możliwością przedłużania jej co 5 lat.
Nasz kraj poprzez udział we Wspólnej Organizacji Introceanmetal, bierze udział w podwodnej eksploracji działki na Pacyfiku. Leży ona w strefie Clarion Clipperton, 3 tys. km na zachód od Meksyku. Działka ma ok. 75 tys. km kw. i jesteśmy jej współwłaścicielem od 1987 r.; są tam konkrecje polimetaliczne z kluczowymi pierwiastkami, takimi jak mangan, wanad, molibden, nikiel, miedź.