Mieszkanie Plus częściowo zostaje

Nie będziemy dalej rozwijać tzw. rynkowej części Mieszkania Plus, za którą odpowiada PFR Nieruchomości, natomiast część społeczna programu, czyli mieszkania komunalne i społeczne ze wsparciem państwa będzie kontynuowana - powiedział dzisiaj w Sejmie wiceminister rozwoju Piotr Uściński.

Uściński udzielił w czwartek odpowiedzi na pytania posłów PiS o wsparcie programów budownictwa mieszkaniowego, m.in. w związku z informacjami o zakończeniu programu Mieszkanie Plus.

Wiceminister rozwoju wskazał, że polityka mieszkaniowa rządu PiS jest prowadzona w oparciu o Narodowy Program Mieszkaniowy z 2016 r. Jednym z działań w ramach tego programu było Mieszkanie Plus realizowane w dwóch komponentach: rynkowym i społecznym.

- W ramach rynkowego komponentu PFR Nieruchomości budował mieszkania w trybie komercyjnym na wynajem, natomiast w ramach komponentu społecznego powstają ze współfinansowaniem państwa mieszkalnia komunalne, zasób interwencyjny i mieszkania społeczne, w tym z dofinansowaniem z Funduszu Dopłat - wyjaśnił Uściński.

Poinformował, że w zakresie rynkowym, czyli tego, co robi PFR Nieruchomości, wybudowano prawie 3,5 tys. mieszkań, a w budowie pozostaje ponad 1,5 tys. mieszkań. 

- Razem mamy ponad 5 tys. mieszkań. To jest coś, czego nie będziemy dalej rozwijać. (...) Nie ma takiego potencjału, jaki na początku wydawało się, że będzie - powiedział.

Podkreślił, że Mieszkanie Plus w zakresie komponentu społecznego "bardzo dobrze idzie". Jak przekazał, ze wsparciem państwa powstało ponad 10 tys. mieszkań komunalnych, które już zostały oddane do użytku, w budowie pozostaje prawie drugie tyle. W ramach mieszkań społecznych, czyli budowanych przez SIMy (Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe) i TBSy jest prawie 30 tys. lokali wybudowanych i w budowie, co daje łącznie ponad 50 tys. mieszkań wybudowanych i w budowie - oznajmił Uściński. 

- Ten komponent społeczny będzie dalej kontynuowany i rozwijany - zapewnił.

Jak ocenił, dobrze sprawdzają się też przepisy deregulujące prawo budowlane, które umożliwiły budowę domów jednorodzinnych na własne potrzeby do 70 m kw. w uproszczonej procedurze. Dlatego - jak mówił - zostały przygotowane kolejne przepisy, które umożliwią budowę większych domów na zbliżonych zasadach.

- Projekt jest już przyjęty przez rząd i myślę że na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie rozpatrywany. W tej deregulacji założyliśmy, że na potrzeby własne, gdy dom jest budowany w taki sposób, że nie oddziałuje na działki sąsiednie, również ta uproszczona procedura będzie możliwa dla domów o nieograniczonej powierzchni zabudowy, jednorodzinnych, maksymalnie dwukondygnacyjnych

powiedział Uściński.

 Zaznaczył, że w przypadku domów powyżej 70 m kw. będzie konieczność ustanowienia kierownika budowy.

Źródło

Skomentuj artykuł: