Mija naftowa gorączka na giełdach

Ceny ropy w Nowym Jorku są już poniżej 100 USD za baryłkę - "gorączka" na rynkach ropy mija, i to szybko - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 98,24 USD, niżej o 4,62 proc.

Od czasu gdy tydzień temu WTI zamknęła sesję na najwyższym poziomie od 2008 r. surowiec w USA staniał już o ok. 20 proc.

Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na maj jest wyceniana po 102,07 USD za baryłkę, niżej o 4,52 proc.

Spadki cen na rynkach ropy następują po bardzo burzliwym okresie handlu na giełdach paliw, gdy ceny ropy dochodziły w USA do 130 USD/b, a Brent na ICE skierowała się do ok. 140 USD/b.

Analitycy wskazują, że obecnie wpływ na rynki ropy mają m.in. informacje o odrodzeniu się epidemii koronawirusa w Chinach, które są na świecie największym importerem ropy naftowej i - jak się wydaje - pewne postępy w rozmowach na temat zawieszenia broni pomiędzy Rosją a Ukrainą.

- Nastroje na rynkach towarowych wciąż są napędzane przez nagłówki i najnowsze informacje - mówi Daniel Hynes, strateg Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

Dodaje, że rosyjska ropa staje się "coraz bardziej izolowana".

Traderzy unikają zakupów rosyjskiego surowca, ale na rynkach są oznaki, że eksport rosyjskiej ropy może nie zostać całkowicie odcięty - firma Surgutneftegas PJSC oferuje niektórym kupującym rosyjską ropę elastyczne warunki finansowania, aby utrzymać przepływ surowca. Z kolei Indie opracowują mechanizm, który ułatwi im nabywanie rosyjskiej ropy w lokalnej walucie.

Ekspertka Domu Maklerskiego BOŚ, Dorota Sierakowska, zauważyła, że według najnowszych informacji przekazywanych przez media, Indie są skłonne do przyjęcia oferty zakupu rosyjskiej ropy naftowej z dyskontem.

- Jest to dla tego kraju kusząca propozycja, bo Indie importują aż 80 proc. zużywanej w tym państwie ropy naftowej, a wysokie ceny surowca w ostatnim czasie mocno nadwerężyły ich budżet. Obecnie więc poszukują one jak najwięcej jak najtańszych dostaw. Warto wspomnieć także, że Rosja dostarcza Indiom broni i amunicji, których ten kraj potrzebuje w wyniku sporów terytorialnych na północy kraju - podkreśliła.

Według Sierakowskiej, o tym, że Indiom zależy na utrzymaniu poprawnych stosunków z Rosją, świadczy m.in. fakt, że na posiedzeniu ONZ były one jednym z państw, które nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę. "Możliwe więc, że w kwestii ropy naftowej nie oprą się rosyjskiej atrakcyjnej ofercie" - oceniła analityczka DM BOŚ.

Źródło

Skomentuj artykuł: