Minister Aktywów Państwowych: Przez pół roku Orlen zarobił więcej, niż przez 8 lat rządów PO-PSL

Orlen przez pół roku, przez pierwsze półrocze tego roku zarobił znacznie więcej, niż przez 8 lat rządów PO-PSL. Przez pół roku zysk Orlenu to było ponad 4 mld zł, a w tamtym okresie zarobił nieco ponad 3 mld - przez 8 lat. To pokazuje jak dzisiaj rzeczywiście te spółki są zarządzane, a jak były zarządzane wtedy. I tak moglibyśmy spółka po spółce, PZU, banki, Azoty, KGHM, wszyscy po kolei – powiedział wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin podczas panelu „Nowe możliwości polskiej gospodarki” na Kongresie 590.

W warunkach postcovidowej rzeczywistości polska gospodarka staje przed szeregiem wyzwań. Wypracowując sobie pozycję konserwatywnego filaru politycznej i gospodarczej struktury Europy, mamy istotną rolę w odpowiedzialnej odbudowie wspólnotowej i krajowej gospodarki. Konieczność wypracowania nowych relacji handlowych opartych o nowe łańcuchy dostaw oraz potrzeby naszych partnerów stwarzają możliwości, których wykorzystanie jest kluczowe dla dynamicznego rozwoju i ekspansji strategicznych sektorów naszej gospodarki. Jaki są to możliwości? Czy jesteśmy gotowi żeby je podjąć? Jak najskuteczniej je wykorzystać? O tym rozmawiali dziś prelegenci podczas panelu „Nowe możliwości polskiej gospodarki”, której moderatorem był Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”.

Patronat medialny nad Kongresem objęły FilaryBiznesu.pl

Redaktor Sakiewicz zwrócił uwagę, że mamy dzisiaj niezwykłą sytuację. Polska gospodarka pędzi jak rozpędzony pociąg.

„Ja wyliczyłem, że w tym roku nadwyżka budżetowa będzie większa, niż to co mamy dostać z Funduszu Odbudowy w tym roku, dwukrotnie więcej. Proszę sobie uświadomić jaka jest skala rozpędu. Spodziewaliśmy się 20 proc. mniej pieniędzy, niż dostaniemy, a tylko te 10 proc. to były te wielkie pieniądze z FO” – mówił.

Ocenił, że to zasługa rządu, ale też przedsiębiorstw państwowych. Redaktor pytał, czy jest to tylko chwilowe, czy to jest wahadło, czy to się odbiło, a jeżeli nie wahadło, to co takiego się stało z polską gospodarką, bo inne gospodarki też odbiły, ale praktycznie żadna na taką skalę” – pytał Tomasz Sakiewicz.

To nie jest w żadnym wypadku, tak jak mówiłem tu na wstępnie przypadek, ani w żadnym wypadku to nie jest takie wahadło, że raz w jedną raz w drugą stronę, bo ja przypomnę, że zanim przyszedł ten rok poprzedni, ten rok który był rokiem załamania w całej Europie, a można powiedzieć na całym świecie Wielkiego światowego kryzysu, to Polska gospodarka się od kilku lat to rozwijała rzeczywiście w bardzo dobrym tempie. Ten wzrost gospodarczy Polski był jednym z najwyższych Unii Europejskiej. Liderem przeważnie była taka mała Malta, no ale ta gospodarka Malty, rzeczywiście bardzo niewielka. To było tak, że albo Polska albo Rumunia i faktycznie byliśmy cały czas w tej czołówce, jak nie pierwsi, to gdzieś w pierwszej trójce. Przyszło załamanie i ta skala odbicia jest bardzo duża. My się spodziewaliśmy, że tak będzie i dlatego takie odważne decyzje podejmowaliśmy

mówił Jacek Sasin.

Tłumaczył, że żeby podejmować dobre decyzje trzeba też to przeanalizować i obecną sytuację, ale również prognozy na przyszłość.

My podjęliśmy decyzje odważne, bo przecież wpompowanie do gospodarki ogromnych pieniędzy, set miliardów można powiedzieć, to się w różny sposób to oblicza, bo to są nie tylko pieniądze bezpośrednio, ale to są różnego rodzaju gwarancje, ulgi, kredyty gwarantowane i wiele tych mechanizmów, które były zastosowane również przez takie instytucje jak ZUS chociażby - czyli rezygnacja z pobierania składki. Było wiele różnych mechanizmów to jest tak między 100 a 200 miliardów zł, które bezpośrednio trafiło do firm. Myślę, że gdybyśmy nie mieli przekonania, że będzie można te pieniądze odrobić w najbliższym czasie, to byśmy pewnie tak chętnie takich trudnych ważnych decyzji nie podejmowali

powiedział wicepremier.

Podał, że jednak podjęto te decyzje, nie zduszono inwestycji, „a była taka pokusa”.

Wielu mówiło, to jest taki czas, kiedy musimy odkładać pieniądze, bo może być trudna przyszłość, może tych pieniędzy brakować na zupełnie podstawowe funkcje państwa, może przerwijmy budowę dróg, przerwijmy budowę kolei, CPK, nie róbmy tych inwestycji, może niech spółki nie robią tych inwestycji, może lepiej nich oddadzą te pieniądze do budżetu w postaci dywidendy. My powiedzieliśmy „nie, nie tędy droga”. To jest właśnie najprostsza droga do katastrofy, do zduszenia tego wzrostu w przyszłości. Jeśli ma być wzrost, muszą być inwestycje i te inwestycje były rekordowe w zeszłym roku

podał minister aktywów państwowych.

Sasin opowiedział, że ma zaprzyjaźnionego producenta odzieży na Lubelszczyźnie.

Mówi, że takiego popytu na jego produkty to on nie pamięta odkąd, od 20 kilku lat prowadzi swoją firmę, że właściwie musi przyjmować nowych ludzi, bo nie daje rady, szyć tyle, ile chce, wchłonąć. To zdrowy wzrost. To nie jest w żadnym wypadku coś, co jest chwilowe

mówił.

Podał dane na temat PKN Orlen.

Myślę sobie tak, że Orlen przez pół roku, przez pierwsze półrocze tego roku zarobił znacznie więcej, niż przez 8 lat rządów PO-PSL. Przez pół roku zysk Orlenu to było ponad 4 mld zł, a w tamtym okresie zarobił nieco ponad 3 mld - przez 8 lat. To pokazuje jak dzisiaj rzeczywiście te spółki są zarządzane, a jak były zarządzane wtedy. I tak moglibyśmy spółka po spółce, PZU, banki, Azoty, KGHM, wszyscy po kolei

wyliczał.

Mamy bardzo mocne fundamenty wzrostu gospodarczego. Rzeczywiście myślę, że w tym roku przekroczymy znowu 5% PKB, a jeśli zobaczymy, że startujemy od -2,8, to tak naprawdę to będzie wzrost, można powiedzieć, absolutnie rekordowy, bo jeśli skumulować -2,8 + 5, niektórzy mówią 5,1 nawet, niektóre agencje ratingowe, no to może się okazać, że to będzie wzrost na poziomie de facto 8% PKB

dodał minister aktywów państwowych.
Źródło

Skomentuj artykuł: