Ceny ropy na giełdzie paliw w USA mocno spadają. Od początku tygodnia surowiec stracił już ok. 5 proc. We wtorek ropa tanieje o ponad 2 proc. Inwestorzy niepokoją się o ryzyko kolejnych lockdownów w gospodarkach z reakcji na odkryty w Wielkiej Brytanii nowy wariant koronawirusa - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na II na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,82 USD, niżej o 2,40 proc.
Ropa Brent w dostawach na II na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 49,76 USD za baryłkę, niżej o 2,26 proc.
O wykryciu w Wielkiej Brytanii nowego wariantu wirusa SARS-CoV-2 poinformowano 14 grudnia.
Według władz brytyjskich nowa odmiana rozprzestrzenia się o ok. 70 proc. szybciej, ale nie wydaje się, by powodowała poważniejszy przebieg choroby i nie miała zareagować na opracowane już szczepionki przeciw Covid-19.
Zakażenia nową odmianą wirusa zdiagnozowano również w Danii, Holandii, Australii i we Włoszech.
Od niedzieli wiele krajów Europy i spoza niej wprowadziło ograniczenia w transporcie z Wielką Brytanią z powodu wykrycia w tym kraju nowego wariantu koronawirusa, który według wstępnych ustaleń jest bardziej zaraźliwy niż jego poprzednia odmiana.
"Chociaż na rynkach ropy od 2 miesięcy obserwujemy silny trend wzrostowy cen, to zniżki notowań, których spodziewaliśmy się dopiero w przyszłym roku, już się rozpoczęły" - mówi Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.
"Nowy szczep koronawirusa to +słomka+, która złamała "kręgosłup wielbłąda+" - dodaje.
Na zakończenie poprzedniej sesji ropa w USA staniała o 1,36 USD