Na rynku więcej możliwości uzupełnienia banku gruntów przez deweloperów

Zmieniają się strategie deweloperów. To szansa dla kupujących i sprzedających grunty. Rynek budowlany spowolnił, zmianom uległy również strategie deweloperów dotyczące zakupu gruntów. Część z nich wciąż inwestuje, ale głównie w największych miastach i centralnych lokalizacjach. Inni realizują działania tylko na gruntach, które już mieli, a część pozbywa się niektórych działek, by przeczekać kryzys. Dzięki temu na rynku pojawia się więcej możliwości uzupełnienia banku gruntów przez deweloperów, którzy wciąż mają fundusze na inwestycje - uważa Agnieszka Jankowska, dyrektor w dziale Investment Properties w firmie doradczej CBRE.

Jej zdaniem mieszkania kupowane są obecnie przede wszystkim przez klientów gotówkowych, którzy chcą korzystnie ulokować swój kapitał. W związku z tym poszukują niemal wyłącznie nieruchomości w dużych miastach i centralnych lokalizacjach z dobrą infrastrukturą transportową i usługową. Tego typu działki i mieszkania z pewnością nie stanieją. Deweloperzy, którzy budują na peryferiach miast czy w małych miejscowościach powoli wygaszają inwestycje, chcąc je jak najszybciej zakończyć i sprzedać. W tych miejscach można spodziewać się większej liczby zachęt do zakupu, w postaci rabatów, czy darmowych komórek lokatorskich lub garaży.   

Jak dalej zaznacza Jankowska, na rynku gruntów inwestycyjnych cały czas mamy do czynienia z transakcjami. Jeszcze kilka miesięcy temu wszyscy deweloperzy poszukiwali nieruchomości o zbliżonych kryteriach, a obecnie rynek się zdywersyfikował. Ci, którzy wciąż kupują, stali się bardziej selektywni. To przede wszystkim najwięksi deweloperzy, którzy cały czas inwestują w działki, postrzegając sytuację na rynku jako szansę na uzupełnienie swojego banku gruntów. Drugą grupę stanowią ci, którzy mają już wystarczającą ilość ziemi i to na niej realizują swoje inwestycje, wstrzymując się z nowymi zakupami.

- Są także deweloperzy, szczególnie tacy, którzy mieli bank gruntów na obrzeżach miast, czy w małych miejscowościach, którzy wyprzedają swoje działki - twierdzi ekspertka. - Wśród nich są przede wszystkim mali, lokalni inwestorzy, doświadczający problemów z płynnością finansową w związku z trudniejszym dostępem do kredytowania i są w stanie odsprzedać swoje ziemie na preferencyjnych warunkach. Dzięki temu pojawia się coraz więcej szans na zakup i uzupełnienie banku gruntów na przyszłość dla tych, którzy wciąż mają na to fundusze.

Według Jankowskiej bez względu na koniunkturę na rynku i strategię przyjętą przez dewelopera, nie zmieniają się kluczowe kryteria brane pod uwagę przy sprzedaży i zakupie działki. Są ważne zarówno dla sprzedającego, który za taką ziemię jest w stanie uzyskać więcej pieniędzy, jak i dla kupującego, który chce w przyszłości sprawnie i bez nieprzewidzianych kosztów przeprowadzić na niej inwestycję budowlaną.

Ekspertka zwraca uwagę, że pierwszą z nich jest służebność gruntowa. Zwiększa ona użyteczność jednej nieruchomości (lub jej określonej części) na rzecz drugiej nieruchomości, np. dla potencjalnego nabywcy brak służebności przejazdu na rzecz interesującego go terenu może uniemożliwić transakcję.

Kolejna ważna kwestia to dostęp do mediów, który w znaczący sposób wpływa na cenę gruntu. Działka powinna być „uzbrojona”, czyli mieć dostęp do wody, gazu, energii elektrycznej, systemu oczyszczania ścieków i drogi. Brak tych elementów może kosztować przyszłego inwestora sporo czasu i pieniędzy.

Na wartość gruntu w znaczący sposób wpływa także uzyskanie pozwolenia na budowę. Przed sprzedażą czy zakupem gruntu, na którym znajduje się obiekt w trakcie budowy, warto sprawdzić, czy nie zmieniły się przepisy i czy możliwe jest uzyskanie pozwolenia na użytkowanie przez nowego właściciela. Inwestycję budowlaną znacząco ułatwia fakt objęcia działki Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego, przy czym warto pod tym kątem sprawdzić także okoliczne tereny.

Według Jankowskiej działaniem, które zapobiegnie problemom związanym z uwarunkowaniami wodno-geologicznymi działki jest przeprowadzenie badań geotechnicznych gruntu. To od ich wyniku zależy, czy na ziemi jest możliwość postawienia stabilnego i bezpiecznego budynku. Niekorzystne mogą nawet zablokować budowę lub znacznie podnieść koszty budowy. Na koniec podstawowy element przy sprzedaży i inwestycji w działkę, czyli jej stan prawny. Istotne, aby sprzedający był jej pełnoprawnym i wpisanym do Księgi Wieczystej właścicielem. Jeśli działka jest przedmiotem np. masy spadkowej, do której prawo ma wielu spadkobierców będących ze sobą w sporze, może ona nie być interesująca dla potencjalnych inwestorów.

Źródło

Skomentuj artykuł: