Inspekcja Handlowa zakwestionowała 18 z 39 partii hulajnóg, co stanowi 46,15 proc. sprzętu - podał dziś Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prawie 13 proc. zbadanych hulajnóg może stwarzać zagrożenie z powodu wad konstrukcyjnych.
Według danych UOKiK, 41 proc. zbadanych hulajnóg posiadała uchybienia w oznakowaniu, ponad 37 proc. partii produktów miała niepełne zapisy w instrukcjach użytkowania. W trzech przypadkach bezpodstawnie umieszczono znak CE, a w dwóch z nich także znak selektywnego zbierania.
Laboratoryjnie Inspekcja Handlowa zbadała siedem próbek hulajnóg. Sześć z nich negatywnie przeszło testy. W pięciu próbkach stwierdzono niewłaściwe rozwiązania konstrukcyjne, w tym trzy były nieprawidłowo oznakowane. W jednym przypadku zakwestionowano wyłącznie niewłaściwe oznakowanie.
Jak podał też UOKiK, nieprawidłowości stwierdzono u 10 przedsiębiorców, czyli dwóch trzecich skontrolowanych podmiotów gospodarczych. Najwięcej uchybień dotyczyło braku oznaczeń - głównie określenia klasy hulajnogi - oraz ostrzeżeń bezpośrednio na produkcie.