Dobra wiadomość dla wielu gospodarstw domowych w Niemczech. Po raz pierwszy od wielu miesięcy wzrost inflacji uległ spowolnieniu. Jak podał Federalny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług były w styczniu o 4,9 procent wyższe niż przed rokiem.
Przyczyną wielomiesięcznego wzrostu wskaźnika inflacji był oczywiści skok cen gazu i energii. Jak odnotowano w grudniu inflacja wzrosła do 5,3 procent, najwyższego poziomu od 1992 roku.
Spadek inflacji nie był jednak tak duży jak oczekiwano. Wcześniej eksperci pytani przez agencję Reutersa prognozowali, że stopa inflacji w styczniu wyniesie tylko 4,3 procent.
Friedrich Heinemann z instytutu badań gospodarczych ZEW stwierdził nawet, że „nadzieje na znaczny spadek inflacji na początku roku nie spełniły się”.
„Presja cenowa będzie się utrzymywać, ponieważ przedsiębiorstwa będą teraz przenosić znacznie wyższe koszty zaopatrzenia na konsumentów poprzez dostosowanie cen. Rok 2022 rozpoczął się inflacyjnie i taki pozostanie. Natomiast obecne porozumienia płacowe mają niewielki efekt inflacyjny” - dodał ekonomista.
Mimo tej sytuacji na razie nie zaobserwowano powstania płacowo-cenowej, jednak dla pracowników oznacza to ,że wiele osób będzie nadal tracić siłę nabywczą w 2022 roku.
Wbrew pesymistycznym prognozom niektórych analityków, dominuje przekonanie, że szczyt trendu inflacyjnego został już przekroczony.
„Jeśli chodzi o roczne tempo zmian, to powinniśmy być blisko szczytu
Złagodzenie inflacji zmniejszyłoby presję na Europejski Bank Centralny (EBC) do dalszego ograniczania ultra-luźnej polityki monetarnej i ponownego podniesienia bazowej stopy procentowej.
Amerykański Fed już zasygnalizował ten krok na marzec. Z drugiej strony, EBC nie ma jeszcze konkretnego programu zmiany stóp procentowych. Również po czwartkowym posiedzeniu w sprawie stóp procentowych nie oczekuje się żadnych decyzji w tej sprawie.