Niemiecki gigant motoryzacyjny zapowiada zwolnienia. Redukcja sięgnie min. 10 – 15 tys. osób

Pandemia ograniczyła popyt na wiele produktów i usług, ale szczególnie dała się we znaki przemysłowi motoryzacyjnemu na całym świecie. Kolejne koncerny ogłaszają potrzebę przeprowadzenia ostrych cięć w wydatkach, a to oznacza także redukowanie zatrudnienia. Do grona firm, które zapowiadają masowe zwolnienia dołączył właśnie Daimler.

Dyrektor ds. personalnych Wilfried Porth, poinformował, że „Daimler musi zwolnić więcej pracowników niż wcześniej zakładano”, nie precyzując dokładnej liczby, jednak według mediów, redukcja dotknie minimum 10 – 15 tys. osób. Jak dodał, „nowa liczba jest wyższa”.

Wcześniej szef koncernu Ola Kaellenius zapowiadał, że „trzeba będzie zaostrzyć rozpoczęty jesienią 2019 r. program oszczędnościowy”, który zakładał redukcję zatrudnienia pozwalającą na oszczędności rzędu 1,4 mld euro. – Podstawą było 1,4 mld. Teraz liczba ta będzie zdecydowanie wyższa – powiedział Porth, cytowany przez portal dw.com.pl
 

– Mamy trzy różne obszary tematyczne: jednym z nich jest pandemia koronawirusa, która teraz dodatkowo wywołała kryzys gospodarczy. Mamy kwestię elektromobilności i kwestię konkurencyjnego pozycjonowania kosztów. Dwa tematy pojawiły się już wcześniej, teraz doszedł koronawirus 

wskazywał Porth.

Jak podaje Deutsche Welle, „koncern zamierza jeszcze bardziej zaostrzyć środki służące oszczędnościom. 

- Do tej pory miały one bazować na naturalnej fluktuacji, programach emerytalnych i odprawach, a do tego tylko w administracji. Teraz jednak cięcia mogą dotknąć także poszczególne działy produkcyjne. Do tej pory z oferty koncernu skorzystało ok. 700 pracowników. Mówi się także o zleceniu usług IT zewnętrznej firmie, co pozwoliłoby zaoszczędzić ok. 2 tys. miejsc pracy – czytamy na portalu dw.com.pl
 

Skomentuj artykuł: