Niepokój na rynkach finansowych

Akcje najważniejszych europejskich banków spadają w poniedziałek mimo zapowiedzi przejęcia zagrożonego upadłością Credit Suisse przez szwajcarski bank UBS oraz wdrożenia nastawionego na uspokojenie sytuacji programu m.in. Fed i Europejskiego Banku Centralnego.

W niedzielę wieczorem Europejski Bank Centralny (EBC), a także banki centralne Stanów Zjednoczonych (Fed), Wielkiej Brytanii, Japonii, Kanady i Szwajcarii - poinformowały o wdrożeniu programu, który ma w założeniu zapobiec panice na rynkach finansowych. Zgodnie z nim od poniedziałku codziennie - a nie co tydzień, jak było wcześniej - banki będą mogły pozyskać na aukcjach amerykańskie dolary.

Wspólny komunikat banków centralnych pojawił się po tym, jak upubliczniono informację, iż UBS przejmie swojego, zagrożonego upadłością konkurenta, Credit Suisse. Na rynku zapanowała bowiem obawa, że niepowodzenie w ratowaniu borykającego się z problemami drugiego co do wielkości banku w Szwajcarii może spowodować chaos na rynkach finansowych.

Jak przekazały media, ostatecznie ustalono, że UBS przejmie Credit Suisse za ok. 3 mld euro.

"Regulatorzy mają nadzieję, że umowa - największa między dwoma dużymi bankami od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku - powstrzyma spadek zaufania do sektora bankowego" – podał z kolei amerykański dziennik "Wall Street Journal".

Jak zaznaczył "WSJ", w poniedziałek na rynkach nie było paniki, aczkolwiek akcje głównych europejskich banków zanotowały straty. Początkowo notowania UBS spadły o prawie 15 proc., by następnie odrobić straty - około godz. 14 zniżkowały już tylko o 3 proc. Natomiast akcje Credit Suisse były tańsze o 60 proc.

"W Niemczech akcje Deutsche Banku spadły o 2,4 proc., a Commerzbanku o 2,9 proc. Francuski BNP Paribas zanotował 2-proc. stratę, a Societe Generale o 4,2 proc. Niższe o 5,1 proc. były także notowania holenderskiego banku ING" - wskazał amerykański dziennik.

Wzrosła natomiast cena złota - zauważył dziennik "Financial Times". W poniedziałek za uncję tego kruszcu trzeba zapłacić 2 tys. dolarów. "Inwestorzy szukają bezpiecznych aktywów" – zauważyła brytyjska gazeta.

Źródło

Skomentuj artykuł: