Nowa awaria Rosjan w kosmosie

Mnożą się rosyjskie problemy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po awarii systemu kontroli temperatury na statku Sojuz MS-22 i konieczności wysłania statku zastępczego poza harmonogramem lotów, teraz doszło do awarii statku towarowego Progress MS-21.

W sobotę NASA poinformowała o udanym zadokowaniu do modułu Zwiezda przy MSK rosyjskiego towarowego statku bezzałogowego Progress MS-22 (83), a jednocześnie o awarii zadokowanego przy module Poisk podobnego statku pod nazwą Progress MS-21 (82).

"Inżynierowie z Rosyjskiego Centrum Kontroli Misji zarejestrowali spadek ciśnienia w pętli chłodziwa bezzałogowego statku towarowego Progress 82, który jest zadokowany do modułu Poisk na stacji. Progress 82, który przybył na stację kosmiczną w październiku 2022 r.", ma zostać oddokowany w piątek 17 lutego, wypełniony odpadami i zdeorbitowany nad Oceanem Spokojnym" - podała w komunikacie NASA.

To niemal analogiczna usterka, którą wykryto w ubiegłym roku na zadokowanym do MSK statku załogowym Sojuz MS-22. 

„Zewnętrzne uderzenie mechaniczne” doprowadziło do uszkodzenia poszycia i w efekcie – wycieku chłodziwa z systemu kontroli temperatury na statku. Po analizie zagrożeń, uznano, że MS-22 nie będzie zdatny do transportu na Ziemię grupy astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zamiast tego – na MSK wysłany zostanie w tym miesiącu w bezzałogowym locie Sojuz MS-23, który zwiezie astronautów. Pierwotnie statek o numerze 23 miał wylecieć w załogową misję na MSK w marcu 2023 r., jednak awaria doprowadziła do zmian w harmonogramie lotów. Sojuz MS-22, który uległ awarii, zostanie także sprowadzony na Ziemię, ale w locie bezzałogowym.

NASA zapewnia, że w związku z awarią Progress MS-21 załodze nie grozi niebezpieczeństwo i kontynuuje ona regularną pracę na stacji.

"Badana jest przyczyna utraty chłodziwa w statku kosmicznym Progress 82. (...) Specjaliści NASA pomagają swoim rosyjskim odpowiednikom w rozwiązywaniu problemu z wyciekiem"

- zaznacza amerykańska agencja.

Roskosmos w sobotę późnym wieczorem przekazał, że awaria nie wpłynie na deorbitację statku Progress. Podano, że Progress MS-21 został "odizolowany od MSK". Siergiej Krikałow, dyrektor Roskosmosu ds. załogowych programów kosmicznych, wskazał, że źródło wycieku nie zostało jeszcze zbadane.

"Niestety, dokładne miejsce, w którym nastąpił wyciek, nie jest widoczne" - przekazał Krikałow. Specjalne ekipy będą analizować strukturę poszycia obiektu. 
 

Źródło

Skomentuj artykuł: