O co chodzi w zrównoważonym inwestowaniu?

Globalne ocieplenie, a co za tym idzie degradacja środowiska naturalnego, to wiedza, która dziś nie jest już przeznaczona tylko dla ludzi nauki czy ekologów. Inwestorzy i cały świat finansów zrozumieli, że zrównoważony rozwój ma wpływ nie tylko na przyszłość planety, ale również na wycenę spółek czy wielkość przychodów. Postępowanie według zasad ESG pozwala firmom oprzeć się kryzysom na rynku energii, a odpowiedzialność społeczna ułatwia nie tylko utrzymanie poziomu zatrudnienia, ale zachęca też nowe osoby do pracy. Nasi eksperci udowodnili też, że inwestorzy i audytorzy przywiązują coraz większą wagę do raportów z działań niefinansowych, w tym przypadku ESG.

W panelu finansowym pod tytułem „Inwestycja w czynniki ESG – czyli o co chodzi w zrównoważonym inwestowaniu?” wzięli udział:

  •     Krzysztof Pietraszkiewicz – Prezes, Związek Banków Polskich
  •     Kamil Wyszkowski – Dyrektor Wykonawczy, UN Global Compact Network Poland
  •     Robert Kłosowski – Członek Zarządu, Platforma Przemysłu Przyszłości
  •     Ilona Pieczyńska-Czerny – Dyrektor, PwC
  •     Kamil Rybikowski – Dyrektor Gabinetu, Biuro Rzecznika MŚP
  •     Marcin Obroniecki – Prezes, Polska Agencja Nadzoru Audytowego
  •     Ryszard Radomski – Dyrektor ds. Sektora Energetycznego w Pionie Projektów Ekologicznych, Bank Ochrony Środowiska

Dyskusję poprowadził Tomasz Dereszyński, redaktor prowadzący portalu RaportCSR.pl.
Świat, który znamy, przestaje istnieć

To refleksja, która towarzyszyła prelegentom przez cały okres dyskusji. I choć panel dotyczył finansów, to jego uczestnicy wykazali się świadomością tego, że przepisy i regulacje związane z ESG służą przede wszystkim ocaleniu naszej planety.

- W wyniku tych działań, w ciągu kilkudziesięciu lat, mamy uratować Ziemię dla kolejnych pokoleń – powiedział Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. Prelegent panelu podał też przykład wypracowania, które przygotował w piątej klasie podstawówki, o Puszczy Amazońskiej.

– Mogłem wtedy używać sformułowań, że to są płuca świata, że są tam ogromne zasoby wody i miejsce życia wielu organizmów. Dziś, żaden uczeń nie może wprost tak napisać, to nie są te sama płuca, które były 50 lat temu. Jeśli każdego roku z naszej kuli ziemskiej znika las o powierzchni naszego kraju, czyli ok. 300 tys. km2, to łatwo zrozumieć co się dzieje – dodał Pietraszkiewicz.

Szef Związku Banków Polskich wytłumaczył też, w jaki sposób działają dziś instytucje finansowe.

- Jeśli zapadły i zapadają kolejne decyzje - zgodnie z wolą inwestorów, którzy nie chcą inwestować w brudne, niszczące planetę technologie - to instytucje finansowe poprzez cały mechanizm definicji i wymogów, będą sukcesywnie finansować tylko te projekty, które nie będą obarczone tym ciemnym, czarnym i niszczącym węglowym śladem – dodał.

Czarny scenariusz zmian klimatycznych na ziemi kontynuował kolejny prelegent.

- Trwa wielkie wymieranie gatunków, a my jesteśmy najlepiej przygotowani do tego, żeby gatunkowo zniknąć – powiedział Kamil Wyszkowski, dyrektor wykonawczy UN Global Compact Network Poland. – Warto to sobie uzmysłowić chociażby w sytuacji pandemii Covid. Nie jesteśmy niezniszczalni.

Zdaniem Wyszkowskiego jedynym ratunkiem są inwestycje w zieloną energię.

- Globalne gniazdko elektryczne, to w 81 proc. ropa, węgiel i gaz; w 7 proc. energetyka jądrowa i w zaledwie 12 proc. odnawialne źródła energii. To, co jest potrzebne, i na co potrzeba dziś ogromnych pieniędzy, to sfinansowanie klimatycznej rewolucji przemysłowej, która odwróci ten układ w ten sposób, żeby paliwa kopalne zostały na poziomie 10 proc. a pozostałe 90 proc. globalnego gridu energetycznego było pozyskiwana z energetyki zero i nisko emisyjnej, w tym z energetyki jądrowej – dodał przedstawiciel ONZ w Polsce.

Jako powód do optymizmu Wyszkowski podał też fakt, że coraz więcej banków przestaje finansować inwestycje węglowe. – Naszym sojusznikiem są też firmy ubezpieczeniowe, których przedstawiciele podczas UN Climate Action Summit 2019 w Nowym Yorku powiedzieli: Jeżeli ubezpieczylibyśmy wszystkie ryzyka związane ze zmianą klimatu, to byśmy globalnie zbankrutowali.

ESG to serce przedsiębiorstwa

To jak ważne dla inwestorów jest raportowanie niefinansowych czynników udowodnił Robert Kłosowski, członek zarządu Fundacji Platformy Przemysłu Przyszłości, który wskazał na trzy elementy, którym warto szczególnie się przyjrzeć.

- Jeżeli wiemy, że dana firma korzysta z alternatywnych metod pozyskiwania energii, to znaczy, że nie jest aż tak podatna na skoki energii, z którymi mierzymy się w tym roku.  Jeśli wiemy, że firma odnosi sukcesy, np. jest bardzo prospołeczna, to z kolei oznacza, że nie jest tak bardzo podatna na kryzys, z którym wielu przedsiębiorców w tej chwili się mierzy, czyli z rynkiem pracownika – powiedział Kłosowski. Z raportów ESG dowiemy się też, w jaki sposób firma jest zarządzana, co z kolei może pozwolić na zminimalizowanie poziomu ryzyka kryzysu w organizacji.

Kłosowski zwrócił w tym przypadku uwagę na problemy przedsiębiorców związane ze skutkami tzw. kryzysu postkoronawirusowego, czego dowodem były i są fale bankructw. Dodał przy tym, że firmy, które są zarządzane mądrze, zgodnie z najwyższymi standardami, i które są elastyczne, przejdą ten okres łagodniej.

- Tak jak wyniki finansowe są pewnego rodzaju muskulaturą organizacji, to raportowanie w zakresie ESG jest czystym sercem tego przedsiębiorstwa – dodał Kłosowski.

- ESG powinno być wpisane w DNA organizacji – nawiązała do wypowiedzi przedstawiciela Fundacji Ilona Pieczyńska-Czerny, dyrektor PwC, która jednocześnie przedstawiła nową definicję ESG jako formę konkurencji na rynku. – Banki i inwestorzy instytucjonalni zwracają dziś ogromną uwagę na aspekt środowiskowy działania spółek. Dlatego spółki, które nie będą w stanie sprostać tym wymogom lub których model biznesowy nie będzie mógł ulec zmianie, będą miały trudności – zapowiedziała Pieczyńska-Czerny.

Standardy ESG dotyczą wszystkich

Prelegenci zgodzili się, że zmiany, które niosą ze sobą działania ESG dotyczą wszystkich uczestników rynku, tak samo międzynarodowych koncernów, jak też małych i średnich przedsiębiorców, w interesie których głos zabrał dyrektor gabinetu Biura Rzecznika MŚP, Kamil Rybikowski.

- To czego oczekują dziś przedsiębiorcy, to wytchnienia i spokoju, których w ostatnich miesiącach, przez lockdowny, zmieniające się przepisy czy galopujące ceny, nie mogli doświadczyć. Dlatego jeśli chcemy wprowadzać mechanizmy ESG, to w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw, należy to zrobić ewolucyjnie, poprzez pokazywanie, żeby uniknąć później perturbacji w sytuacjach kryzysowych

– przestrzegał Rybikowski.

Co ciekawe, po raz pierwszy skrót ESG w oficjalnych dokumentach polskiego rządu pojawił się w 2019 r. Była to strategia rozwoju rynku kapitałowego, przygotowana przez urzędników ministerstwa finansów, o czym wspomniał Marcin Obroniecki, prezes Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego. Prelegent odniósł się też do standardów, według których powstają dziś raporty ESG.

- ESG to nie tylko klimat i ratowanie planety, ale bardzo wiele czynników, które mają kluczowe znaczenie z punktu widzenia firmy i które mówią o tym, czy dana firm dba o swoje otoczenie, czy tylko o przychody – zwrócił uwagę.

Obroniecki dodał też, że w tym roku agencja po raz pierwszy będzie nadzorować prace biegłych rewidentów, jeśli chodzi część niefinansową raportów, czyli właśnie ESG. Zwrócił przy tym uwagę, że wciąż brakuje standardów, którymi można i należy się kierować.

– Standardy te, są opracowywane na poziomie międzynarodowym, ale racjonalnie myśląc nie można założyć, że będą gotowe za rok, tylko że jest to kilkuletnia praca – przewiduje Obroniecki. Jak tłumaczy, opracowanie standardów raportowania jest bardzo ważne, żeby wszystko to, co znajdzie się w raporcie było miarodajne i porównywalne z roku na rok.

- Profesjonalny inwestor zawsze zaczyna analizę spółki od raportów finansowych, natomiast aspekt ESG w tym kontekście należy potraktować jako swego rodzaju lekturę uzupełniającą. Nie ma to wpływu na wycenę

– przekonywał Ryszard Radomski, dyrektor ds. sektora energetycznego w Pionie Projektów Ekologicznych w Banku Ochrony Środowiska. – Ma za to wpływ na popyt i zainteresowanie inwestorów i klientów.

Kluczowa jest równowaga

Przedstawiciel BGK podkreślił, że wdrożenie ESG wymaga równowagi czasu, a tzw. szybka ścieżka przejścia na gospodarkę zeroemisyjną jest w zasadzie nie do zrealizowania.

– W teorii możemy wyłączyć wszystkie źródła węglowe, a następnie poczekać trzy lata - bo tyle w optymistycznym podejściu trwa proces inwestycyjny - aż te źródła zostaną zastąpione przez odnawialne. Tylko w ten sposób zapewnimy społeczeństwu trzy sezony bez prądu i ogrzewania

– mówił Radomski. Jak dodaje, technicznie jest to możliwe, ale w praktyce nigdy się nie wydarzy, dlatego w tzw. trójkącie ESG należy szukać równowagi, a nie naciskać na którykolwiek z elementów.

Prelegenci w podsumowaniu dyskusji zwrócili uwagę, że należy być czujnym i obserwować światowe trendy w zakresie rozwoju idei ESG, a w szczególności trzeba zwracać uwagę na analizy i propozycje wysunięte przez środowiska naukowe.

- Musimy czerpać z tego doradztwa, a przy tym kształcić całe rzesze ludzi, którzy będą rozumieli o co toczy się ta batalia, którą przecież musimy wygrać

- podkreślał Krzysztof Pietraszkiewicz ze Związku Banków Polskich.

Zielona transformacja jest koniecznością, zarówno dla dużych, jak i małych firm. - Chcielibyśmy jeszcze w tym roku, wzorem GPW dla dużych przedsiębiorców, rozpocząć prace w zakresie wskazówek w jaki sposób MŚP powinno raportować swoje osiągnięcia – zapowiedział Robert Kłosowski z Fundacji Platformy Przemysłu Przyszłości.

GŁÓWNE WNIOSKI I REKOMENDACJE NA RZECZ WDROŻENIA ESG – PANEL BIZNESOWY:

  •     Rośnie świadomość wśród przedsiębiorców, że przepisy i regulacje służą przede wszystkim ocaleniu naszej planety.
  •     W niedalekiej przyszłości instytucje finansowe będą finansować tylko te inwestycje, które nie będą obciążone śladem węglowym.
  •     Dziś globalny miks energetyczny to: 81 proc. ropa, węgiel i gaz; 7 proc. energetyka jądrowa, 12 proc. odnawialne źródła energii. Celem powinno być to, żeby paliwa kopalne stanowiły tylko 10 proc. miksu.
  •     Firmy, które korzystają z alternatywnych źródeł energii są bardziej odporne na kryzys w przemyśle energetycznym.
  •     W przedsiębiorstwach, które realizują politykę prospołeczną łatwiej utrzymać odpowiedni poziom zatrudnienia.
  •     Na wycenę spółek coraz większy wpływ mają aspekty środowiskowe, w tym wielkość środków przeznaczanych na inwestycje proklimatyczne.
  •     Zmiany w zakresie ESG, w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw, należy wdrażać ewolucyjnie.
  •     Najważniejsze dziś, jest opracowanie międzynarodowych standardów raportowania ESG, co sprawi, że raporty będą miarodajne i porównywalne z roku na rok.
  •     Warto obserwować uczelnie i ekspertów, bo w najbliższym czasie pojawi się wiele sugestii i propozycji jak firmy powinny poruszać się w obszarze ESG.
  •     Eksperci zwrócili uwagę na ryzyko wystąpienia nadpłynności środków finansowych, co może być związane z ogromną liczbą inwestycji w sektor zielonej energii.

Organizatorem Kongresu był Instytut ESG – zespół doradczo-analityczny działający w ramach Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego. Celem działania Instytutu jest wspomaganie rozwoju gospodarczego Polski poprzez tworzenie platformy dialogu na rzecz stworzenia ekosystemu ESG (Environmental, Social, Corporate Governance) w Polsce, upowszechniania raportowania ESG i wdrażania zasad zrównoważonego rozwoju. Współorganizatorami Kongresu są: RaportCSR.pl, Akademia Zarządzania i Rozwoju oraz Forum Pracodawcy Godnego Zaufania.

Źródło
Tagi

Skomentuj artykuł: