W ramach przywrócenia symetrii w relacjach pomiędzy Polską i Niemcami mogą zostać ograniczone przywileje mniejszości niemieckiej w Polsce - powiedział na konferencji prasowej w Opolu poseł na Sejm Janusz Kowalski (Solidarna Polska).
Jak powiedział na piątkowej konferencji prasowej poseł na Sejm Janusz Kowalski, w najbliższym czasie zostaną podjęte konkretne działania ze strony władz Polski na rzecz przywrócenia symetrii w stosunkach polsko-niemieckich.
Do budżetu zostanie zgłoszona poprawka rządowa zakładająca zmniejszenie w 2022 roku finansowanie nauki języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej o co najmniej 39 mln zł. W 2023 roku będzie zmniejszona o 119 mln zł z 236 mln. Pieniądze te zostaną przeznaczone w całości na naukę języka polskiego dla Polaków żyjących poza granicami Polski, w tym także dla mniejszości polskiej w Niemczech
Zdaniem parlamentarzysty, władze Niemiec powinny uznać żyjących w RFN Polaków za mniejszość, dając im podobne prawa i przywileje, jakie posiada obecnie mniejszość niemiecka w Polsce - zgodnie z zapisami polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 r. W ocenie posła, zmniejszenie wydatków Polski na działalność mniejszości niemieckiej w Polsce, jest zwróceniem stronie niemieckiej uwagi na fakt, że do tej pory nie uznaje ona Polaków mieszkających w Niemczech za mniejszość narodową i nie ponosi żadnych nakładów na rzecz nauki języka polskiego dla żyjących tam Polaków.
Poseł zapowiedział skierowanie do laski marszałkowskiej projektu ustawy znoszącej przywilej z Kodeksu Wyborczego, dzięki któremu mniejszość niemiecka ma obecnie swojego reprezentanta w polskim Sejmie. Jak zapewnił Kowalski, projekt ustawy jest już gotowy, a on sam zbiera pod nim podpisy parlamentarzystów. Jednocześnie przypomniał, że Polacy nie mogą liczyć na takie przywileje w wyborach do Bundestagu, jakie mają obecnie przedstawiciele mniejszości niemieckiej w Polsce.
To także kwestia symetrii
Poseł powiedział, że w jego przekonaniu, w 2022 r. władze Niemiec otrzymają od władz Polski drogą dyplomatyczną oficjalną notę w sprawie należnych Polsce reparacji wojennych za straty poniesione w latach drugiej wojny światowej. Zdaniem lidera opolskich struktur Solidarnej Polski, przy określeniach wysokości należnych Polsce reparacji, prawdopodobnie będą wykorzystane doświadczenia Grecji.
Myślę, że kanclerz Scholz, który 12 grudnia odwiedzi Polskę, usłyszy to od premiera Morawieckiego, że Polska nie akceptuje stanu, w którym przez 30 lat Republika Federalna Niemiec nie wydała nawet rozporządzeń wykonawczych do dobrosąsiedzkiego traktatu i nie finansuje na poziomie federalnym nauki języka polskiego. Trzeba jasno mówić, że nie słowa, ale czyny są dzisiaj przekazaniem dzisiaj tej bardzo dobrej dla naszych rodaków w Niemczech i na całym świecie wiadomości