Ogrzewanie nie musi być drogie

W Polsce obowiązują niezwykle restrykcyjne przepisy dotyczące palenia węglem, jak i używania pieców na paliwa stałe. Eksperci Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla - skupiająca ponad sto podmiotów dysponujących ponad 350 składami węgla w całej Polsce - przekonują jednak, że węgiel to nadal najtańsze paliwo. I nie wcale nie musi truć, jeśli używa się go w odpowiedni sposób – najlepiej w urządzeniach ze znaczkiem EKO.

Na początku listopada br. prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy, która zakazuje importu z zagranicy tzw. kopciuchów. To kolejny element układanki, mającej przeciwdziałać używaniu pieców, w których spalanie powoduje powstanie tzw. niskiej emisji. Nowelizacja ustawy Prawo ochrony środowiska, którą 16 października przyjął Sejm, zakłada zakaz importu kotłów pozaklasowych, określanych potocznie kopciuchami. Nowelizacja wprowadza zakaz "wprowadzania na polski rynek kotłów niespełniających krajowych wymogów emisyjności wyprodukowanych lub dopuszczonych do obrotu w innych krajach Unii Europejskiej, w Turcji lub zgodnie z prawem wyprodukowanych w państwie członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) będącym stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG)".

Kontrolą importowanych pieców zajmie się inspekcja handlowa. Będą m.in. badane laboratoryjnie. Sprawdzona zostanie również dokumentacja. Jeśli ktoś złamie to prawo, to musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami finansowymi.  Kary mogą wynieść od 10 tys. zł nawet do 5% przychodu przedsiębiorcy osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym.

Zgodnie z ustawą karę pieniężną będzie wymierzał, w drodze decyzji, wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej właściwy ze względu na miejsce przeprowadzenia kontroli. Wśród przepisów mających ograniczyć niską emisję ważny jest też funkcjonujący system monitorowania i kontrolowania jakości paliw stałych.

Można śmiało stwierdzić, że w praktyce obrotu paliw stałych zmieniło się bardzo dużo.

ocenia prezes Izby Łukasz Horbacz.

Przepisy te dotyczą w szczególności sprzedawców detalicznych, na których nowe regulacje nałożyły szereg dodatkowych obowiązków formalnych – w tym obowiązek wystawiania świadectw jakości w odniesieniu do wszystkich dostaw paliw przeznaczonych do użycia w gospodarstwach domowych lub instalacjach o mocy poniżej 1 MW.

Z perspektywy czasu można stwierdzić, że pomimo zakresu obowiązków nałożonych na dostawców paliw stałych, zdecydowana większość podmiotów dostosowała się do nowych wymagań i odpowiednio monitoruje jakość dostarczanego węgla. Z naszych obserwacji wynika, że ryzyka związane z ewentualnym dostarczaniem węgla lub innych paliw stałych, niespełniających wymagań jakościowych przewidzianych w przepisach są na tyle istotne, że przedsiębiorcy starają się dopełniać wszelkich możliwych starań, by uniknąć udziału w tego rodzaju transakcjach.

dodaje Łukasz Horbacz.

Daleko idące zmiany zaszły również po stronie samych klientów, którzy są coraz bardziej świadomi wymagań jakościowych, które musi spełniać nabywany przez nich węgiel. Tak więc zarówno po stronie dostawców, jak i nabywców paliw stałych ogranicza się zainteresowanie węglem niskiej jakości, niespełniającym wymagań jakościowych przewidzianych w obowiązujących przepisach. To z kolei powinno ograniczyć ewentualny negatywny wpływ spalania węgla i innych paliw stałych na jakość powietrza.

Z tej perspektywy należy zatem zauważyć, że wprowadzony system monitorowania i kontrolowania jakości paliw okazał się skuteczny.

dodaje Horbacz.

Z danych Izby wynika, że odsetek gospodarstw domowych używających węgla do ogrzewania sukcesywnie spada i w ostatnim sezonie wyniósł 32 proc. W sezonie grzewczym 2018/2019 Polacy wydali na ten cel średnio 2804 zł, o 4 proc. więcej niż rok wcześniej - wynika z ankiety firmy Kantar. Według tych badań koszty ogrzewania węglem stanowią przeciętnie ok. 11 proc. dochodów gospodarstw domowych. Jak jednak podkreślają przedstawiciele Izby, badania wskazują też, że wzrost wynagrodzeń oraz programy socjalne rządu wpłynęły na zmniejszenie obciążenia budżetu domowego wydatkami na zakup węgla. W ostatnim sezonie spadł odsetek osób, dla których zakup węgla stanowił znaczne obciążenie.

Źródło
Tagi

Skomentuj artykuł: