Pandemia nie zatrzymała polskich eksporterów

Polska zanotowała w 2020 r. 10-krotny wzrost salda w handlu zagranicznym. Skoczyło ono z z 5,1 mld zł w 2019 r. do 53,7 mld zł. To jeden z najlepszych wyników w całej UE. 

W ubiegłym roku, pomimo pandemii, eksport z Polski wzrósł o 2,8 proc. r./r. i osiągnął wartość 1051,9 mld zł. Wartość ta wyrażona w euro wyniosła 237,5 mld euro (co oznacza nieznaczny spadek, o 0,3 proc.).Taki wynik może być powodem do zadowolenia.

Polski eksport jest jednym z kluczowych czynników wspierających wzrost gospodarczy

powiedział wicepremier, minister rozwoju pracy i technologii Jarosław Gowin, po publikacji danych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). 

Resort prognozuje, że w 2021 roku nastąpi przyspieszenie naszych obrotów towarowych, w tym większego po stronie eksportu, co jednocześnie zaowocuje dalszym wzrostem dodatniego salda obrotów. - Spodziewamy się, że dynamika eksportu towarów będzie wyraźnie przewyższać dynamikę PKB - mówi oficjalna prognoza resortu kierowanego przez Jarosława Gowina.

Pomimo olbrzymiej dużej skali zaburzeń w gospodarce światowej eksporterzy radzili sobie wyjątkowo dobrze, a często lepiej niż partnerzy handlowi Polski.  Podczas gdy europejscy giganci zanotowali głębokie spadki, np. Niemcy – 9 proc., Holandia – 7 proc., Francja – 16 proc., Włochy – 10 proc., Hiszpania – 10 proc., a Belgia – 8 proc.

W skali całego roku eksport towarów z Polski osiągnął 237,5 mld euro (-0,3 proc. r/r), co w obliczu bezprecedensowych turbulencji w światowym handlu w 2020 r. należy uznać za wyjątkowo dobry wynik. W dużej części to efekt wysokiej konkurencyjności naszego eksportu i jego struktury przedmiotowej. Niemniej istotną rolę odegrała szybka adaptacja naszych przedsiębiorstw do nowych warunków poprzez m.in. dywersyfikację kanałów sprzedaży, jak również szybka i zdecydowana odpowiedź rządu na kryzys. 

Polska umocniła przede wszystkim swoją pozycję w eksporcie do Niemiec (naszego największego partnera handlowego). Według danych niemieckiego urzędu statystycznego DESTATIS, w ubiegłym roku Polska wyprzedziła Francję i powiększyła dystans do Włoch. Byliśmy czwartym dostawcą towarów do Niemiec i drugim spoza Europy. Więcej z Europy eksportowała do Niemiec tylko Holandia, a spoza Europy tylko – Chiny oraz USA. 

Po stronie importu w 2020 r. nastąpił spadek o 4,8 proc. wartości , do 225,5 mld euro. Przełożyło się to jednocześnie na bezprecedensowy wzrost nadwyżki (+10,8 mld euro), do historycznie rekordowego poziomu blisko 12 mld euro.

Źródło

Skomentuj artykuł: