W Portugalii doszło w piątek wieczorem do poważnego paraliżu bankomatów oraz terminali płatniczych. Poszkodowani - to tysiące klientów robiących zakupy przed weekendem. Niewykluczone, że mogło dojść do cyberataku.
W wielu miejscach nie można pobrać pieniędzy z bankomatów albo zapłacić za usługę kartą płatniczą. Spowodowało to chaos w centrach handlowych oraz w sklepach, gdzie wielu klientów rezygnuje ze zrobienia zakupów.
W piątek wieczorem panował też chaos w wielu portugalskich placówkach gastronomicznych oraz na stacjach paliw, gdzie klientom nie udaje się zapłacić kartami kredytowymi, ani pobrać gotówki. W wieczornym komunikacie odpowiedzialna za usługi sieci bankomatów spółka SIBS poinformowała, że awaria pojawiła się w skali ogólnokrajowej, a pracownicy tej firmy próbują już naprawić uszkodzenie systemu.
Część portugalskich komentatorów wskazuje, że bezprecedensowa awaria sieci bankomatów i terminali płatniczych może mieć związek z cyberatakiem. Przypominają, że przed tygodniem ofiarą hakerów padła licząca 5 mln klientów sieć telefonii komórkowej Vodafone Portugal. Skutki tego ataku, podczas którego nastąpiło też wstrzymanie usług telekomunikacyjnych służb ratowniczych, odczuwane były przez kilka dni.
Prof. Jose Tribolet z Wyższego Instytutu Technicznego (IST) w Lizbonie powiedział na łamach tygodnika “Expresso”, że za atakiem na Vodafone Portugal stała prawdopodobnie Rosja.
- Musiałam pozostawić znaczną część zakupów przy kasie, ponieważ nie miałam wystarczającej gotówki, aby pokryć ich koszt. Pracownicy sklepu przekazali informację, że bez gotówki żadnemu z klientów nie uda się zrobić zakupów