Polski popyt na gaz okazał się bardziej odporny na kryzys niż zachodnioeropejski. Prezesa PGNiG nastraja to pozytywnie – podaje w najnowszym wydaniu "Puls Biznesu".
W niektórych krajach, np. na Słowacji, popyt na gaz spadł w kwietniu nawet o 25-35 proc., a w Polsce spadek wyniósł tylko 3 proc. — podkreśla Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG, giganta sprzedającego w Polsce gaz, notowanego na giełdzie i kontrolowanego przez skarb państwa.
Gazeta podnosi, że okres kwiecień-czerwiec, dotknięty obostrzeniami epidemicznymi, miał być dla PGNIG najtrudniejszym kwartałem w 2020 r. Tymczasem - jak wskazuje prezes – obawy były na wyrost.
Kwiecień i maj okazały się chłodniejsze od analogicznych miesięcy 2019 r. Ponadto polska energetyka jest w relatywnie niewielkim stopniu zależna od gazu, a znaczną część surowca zużywa przemysł. Rządowa tarcza (wsparcie dla przedsiębiorstw - red.) dobrze zadziałała
"Puls Biznesu" podał, że w pierwszym półroczu popyt na gaz urósł w Polsce o 1 proc., podczas gdy np. w Niemczech spadł o 5 proc., a we Francji o 12.