Od 1 stycznia 2023 r. płaca minimalna ma wzrosnąć do 3490 zł, a od 1 lipca - do 3600 zł. Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie w tej sprawie. To więcej, niż wynosiła wcześniejsza propozycja. - Jako odpowiedzialny za bezpieczeństwo finansowe Polaków rząd, reagujemy na inflację spowodowaną agresją Rosji na Ukrainę - mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Rząd przyjął rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej w 2023 r.
Od 1 stycznia 2023 r. płaca minimalna wzrośnie do 3490 zł, a od 1 lipca przyszłego roku - do 3600 zł. W lipcu przyszłego roku płaca minimalna będzie o 590 zł wyższa niż minimalne wynagrodzenie za pracę w bieżącym roku.
Jednocześnie minimalna stawka godzinowa w 2023 r. wzrośnie odpowiednio do 22,80 zł od 1 stycznia i do 23,50 zł od 1 lipca. Stawka w lipcu przyszłego roku będzie o 3,80 zł wyższa od tej z 2022 r.
Kwoty wskazane w rozporządzeniu Rady Ministrów są wyższe niż początkowe propozycje.
- Wcześniej proponowaliśmy, by płaca minimalna wzrosła - po dwóch podwyżkach - do 3450 zł, czyli o 440 zł w stosunku do bieżącego roku. Podobnie jest w przypadku minimalnej stawki godzinowej, która finalnie w 2023 r. miała wynieść 22,50 - podkreśla minister Marlena Maląg.
W efekcie od stycznia 2023 r. minimalne wynagrodzenie za pracę będzie stanowić 50,3 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2023 r., a od lipca 2023 r. - 51,9 proc.
Od lipca 2023 r. minimalne wynagrodzenie będzie wyższe o 19,6 proc. w stosunku do najniższej płacy, która obowiązuje w 2022 r. Z kolei w porównaniu do 2015 r. płaca minimalna wzrośnie o 105,7 proc. W 2015 r. wynosiła ona bowiem 1750 zł - wylicza szefowa resortu rodziny.