Przywódcy w Brukseli, Berlinie i Paryżu uważają, że europejska gospodarka stoi nad przepaścią i grozi jej exodus inwestycji przemysłowych do Stanów Zjednoczonych, który może rozpocząć się już w styczniu - informuje brukselski portal Politico.
"Transatlantycki wstrząs: Europa stoi w obliczu podwójnego uderzenia młotem zza lodowatego Atlantyku, gdzie jej rzekomy partner, Stany Zjednoczone, przyjął politykę, która — celowo lub nie — doprowadzi do ogromnego wstrząsu dla unijnego przemysłu. (...) Nie dość, że ceny energii w Europie pozostaną na stałe znacznie wyższe niż w USA przez wojnę Rosji z Ukrainą, to prezydent USA Joe Biden wdraża program dotacji dla przemysłu o wartości 369 mld dolarów, aby wesprzeć zielone branże (...), którego kluczowe przepisy wejdą w życie w przyszłym roku. Z dotacji będą mogły skorzystać tylko samochody, akumulatory i ogniwa fotowoltaiczne wyprodukowane w USA" -
Aby zapobiec zniszczeniu przemysłu europejskiego przez "amerykańskich rywali", UE przygotowuje teraz odpowiedź w postaci swojego programu dotacji - ustalił portal.
Unijni urzędnicy obawiają się, że przedsiębiorstwa staną teraz przed niemal nieodpartą pokusą, aby przenieść inwestycje do Stanów Zjednoczonych, a nie do Europy. Podczas poniedziałkowego spotkania z liderami przemysłu UE komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton ostrzegł, że amerykański pakiet subsydiów jest "egzystencjalnym wyzwaniem" dla gospodarki Wspólnoty
"Ryzyko polega na tym, że Święty Mikołaj w tym roku nie przyniesie prezentów, tylko przejmie najcenniejsze aktywa gospodarcze Europy — od przemysłu lotniczego po przemysł energii odnawialnej. (...) Nie chodzi o nagły krach gospodarczy, ale długoterminową, znacznie bardziej szkodliwą i trwałą w skutkach, utratę konkurencyjności"