Polska coraz bardziej innowacyjna

Polska ma bardzo dobrą dynamikę wzrostu wskaźników innowacyjności – mówi wiceszef MR Krzysztof Mazur. Kolejna zachęta w systemie podatkowym – ulga na robotyzację – ma szansę w dość krótkim czasie przyspieszyć modernizację technologiczną rodzimych firm - dodał.

Jak wynika z ogłoszonego niedawno rankingu Komisji Europejskiej – European Innovation Scoreboard (EIS) 2020, w latach 2018-19 wykazaliśmy silny wzrost, który doprowadził do ogólnego podniesienia wydajności systemu innowacji o 13,0 punktów proc. w porównaniu z 2012 r.

Na pozycji liderów rankingu uplasowały się kraje skandynawskie. Nasz kraj, podobnie jak w ubiegłym roku, znalazł się w gronie "umiarkowanych innowatorów". Z raportu KE wynika jednak, że skracamy dystans do bardziej innowacyjnych państw.

"Rozwijamy się pod tym względem zdecydowanie szybciej niż Chorwacja, Łotwa, Węgry, Słowacja, Grecja, Malta, Czechy, Słowenia" 

wskazał Mazur.

 W grupie krajów zaliczanych do "umiarkowanych innowatorów" - szybciej od nas rozwijają się tylko Włochy, Hiszpania i Cypr - podkreślił. Jak dodał: "Specyfiką tego zestawienia jest to, że pokazuje trendy w dłuższej perspektywie. Według naszych wyliczeń blisko 1/3 uwzględnionych w nim wskaźników odnosi się do danych z 2016 r.".

Wzrost – o 42,5 proc. – w porównaniu z ubiegłorocznym badaniem EIS, notujemy we wskaźniku "kształcenie przez całe życie". 

"To przede wszystkim efekt dobrego wykorzystania przez polskie firmy oferty szkoleniowej związanej z funduszami UE"

wyjaśnił Mazur.

Zwrócił też uwagę na kategorię "publikacje sektora nauki i firm na 1 mln mieszkańców".

"Jego wzrost o 33 proc. jest bezpośrednim efektem reformy szkolnictwa wyższego i ustawy 2.0."

przekonywał.

Mazur ocenił, że efekt ustawy 2.0. jest też widoczny we wzroście o 11 proc. wskaźnika "publikacje naukowe z co najmniej jednym zagranicznym współautorem".

Z kolei "nakłady sektora prywatnego na B+R jako procent PKB" odnotowały 19-proc. wzrost w stosunku do zestawienia z 2019 r. Natomiast "nakłady sektora publicznego na B+R jako proc. PKB" zwiększyły się o 11 proc. – zaznaczył wiceminister rozwoju. 

„Najbardziej zależy nam właśnie na prywatnych inwestycjach w B+R, nakłady sektora publicznego powinny być tylko lewarem, który multiplikuje zaangażowanie środków prywatnych”

zaznaczył.

"Zakładamy, że przy utrzymaniu obecnego tempa, jest szansa, że w przyszłorocznym rankingu poprawimy swoją pozycję. Aby tak się stało, razem z Ministerstwem Finansów pracujemy nad wprowadzeniem ulgi na robotyzację, która zwiększy innowacyjność naszych przedsiębiorców i poprawi ich zdolność do konkurowania na międzynarodowych rynkach, poprzez wzrost produkcji i poprawę jej jakości oraz elastyczności. Szczegóły przedstawimy już wkrótce”

zapowiedział Krzysztof Mazur.

Dodał, że będzie ona działała na podobnych zasadach, jak ulga na badania i rozwój.

"Chcemy, żeby przedsiębiorcy, którzy kupią robota przemysłowego i zintegrują go w cyfrowy system z innymi maszynami, czy zamówią system zdalnego diagnozowania, monitorowania, optymalizowania lub serwisowania urządzeń, związany z realizacją procesu transformacji cyfrowej, mogli dodatkowo odliczyć część tego kosztu od podstawy opodatkowania"

wyjaśnił wiceszef MR.

Ocenił, że dzięki temu zwiększy się innowacyjność firm, które będą sięgać po to rozwiązanie.

Jak ocenił, "po sukcesie ulgi na B+R, która pobudziła apetyt polskich firm na +twarde+ innowacje, kolejna zachęta w systemie podatkowym – ulga na robotyzację – ma szansę w dość krótkim czasie przyspieszyć modernizację technologiczną rodzimych firm i znacząco poprawić zdolność polskiego przemysłu do konkurowania na światowych rynkach".

Innym sposobem na zwiększenie stopnia innowacyjności wśród rodzimych przedsiębiorców jest - jak mówił Mazur – sieć Cyfrowych Hubów Innowacji (DIH - Digital Innovation Hub). Obejmuje ona konsorcja naukowo-biznesowe, powołane do transformacji polskich firm w kierunku przemysłu 4.0.

 "Obecnie działa pięć takich ośrodków szkoleniowo-doradczych, gdzie małe i średnie firmy produkcyjne mogą się przekonać, że automatyzacja i robotyzacja nie wymagają milionowych nakładów, jak im się często wydaje"

poinformował wiceszef MR.

Przykładem tego typu ośrodka jest krakowski DIH, który opracowuje plany automatyzacji i robotyzacji dla zainteresowanych firm.

"Mamy nadzieję, że przynajmniej kilkanaście firm rocznie zdecyduje się dzięki, wsparciu krakowskiego Cyfrowego Hubu Innowacji na tzw. proof of concept, czyli dojdzie do etapu, w którym będą mogły zamówić konkretne roboty, które będą zmieniały nie tylko ich sposób produkcji, ale także funkcjonowania"

powiedział.

Przyznał, że dużym wyzwaniem dla rozwoju innowacyjności w naszym kraju wciąż są małe i średnie przedsiębiorstwa. 

"To jest segment mocno zdominowany przez mikroprzedsiębiorstwa, wśród których gros to osoby zatrudnione w określonej firmie, ale bez umowy o pracę, które rozliczają się z pracodawcą co miesiąc na podstawie faktury"

stwierdził. 

Z tego - jak powiedział - wynika obraz niskiej innowacyjności MŚP.

Problemem, z którym należy się zmierzyć jest też - jak podkreślił wiceszef MR - słaby wskaźnik powiązania nauki z biznesem. Próbą rozwiązania tej kwestii było tworzenie klastrów, parków technologicznych czy konsorcjów, czy włączenie do ulgi B+R doktoratów wdrożeniowych czy kosztów współpracy z jednostkami naukowymi.

Jego zdaniem wyzwaniem wciąż pozostaje też np. kooperacja z partnerami zagranicznymi. Chodzi o wymianę wiedzy, otwartość na kontakty. 

"Abyśmy, jako gospodarka, stali się bardziej kreatywni, musimy nauczyć się współpracy - np. jeśli jakaś firma z sektora motoryzacyjnego produkuje zagłówki samochodowe, druga halogeny, a trzecia radia - to opłaca im się połączyć pod jedną marką. Tymczasem firmy patrzą często na swoje indywidualne relacje - a nie rozumieją, że jak się połączą, to mogą stworzyć dużo bardziej skuteczną wspólną politykę sprzedażową, zakupową, inwestowania w nowe technologie. To duże kulturowe wyzwanie, z którym musimy się zmierzyć"

przyznał Mazur.

Jego zdaniem polem, na którym mamy szansę najskuteczniej budować "kulturę innowacyjności", jest szkoła.

„Dlatego wspieramy kształtowanie się innowacyjnego myślenia na etapie edukacji szkolnej. Poprzez projekt +Szkoła dla innowatora+ MR promuje m.in. rozwijanie u uczniów umiejętności współpracy poprzez tworzenie projektów grupowych, uczenie praktycznego rozwiązywania problemów, czy kształtowanie postaw proinnowacyjnych”

opisywał.

„W najbliższym czasie chcemy też ogłosić pilotażowy projekt - początkowo w dwóch miastach - w ramach którego swoje pomysły w specjalnie stworzonych centrach będą mogli testować indywidualni innowatorzy. Chcemy stworzyć przestrzeń, w której ludzie, którzy mają pomysły, będą mogli je sprawdzić i spotkać się z innymi innowatorami"

wyjaśnił Mazur.

Zapowiedział, że takie centra będą docelowo działały przy wybranych uczelniach w dużych i małych miastach. 

Źródło

Skomentuj artykuł: