Polanex to przykład, jak pomoc państwa może uratować firmę stojącą na krawędzi bankructwa - mówił w poniedziałek w Gnieźnie (Wielkopolskie) prezydent Andrzej Duda. Gnieźnieńskie przedsiębiorstwo jest jedną z największych polskich firm odzieżowych.
Prezydent, który w poniedziałek przyjechał do Polanexu przypomniał, że w szczycie pandemii koronawirusa zakład borykał się z ograniczeniem dostaw i z przypadkami zakażenia wśród załogi, które skutkowały wstrzymaniem produkcji. - Firma stanęła na krawędzi bankructwa. Na szczęście Agencja Rozwoju Przemysłu wyciągnęła pomocną dłoń, polskie państwo wyciągnęło pomocną dłoń do zakładów. Do firmy przyszło nowe kierownictwo, ale przede wszystkim przyszły pieniądze na ratunek: programy rządowe, które były uruchomione w związku z pandemią koronawirusa, a także dodatkowe środki w ramach doinwestowania - po to by zakład mógł się rozwinąć – mówił Andrzej Duda.
Jak dodał, dzięki wdrażanym zmianom, w firmie "wreszcie zaczęto tworzyć godziwe warunki pracy". - Kiedy ktoś chodzi po terenie zakładu, widzi jakie jest zaplecze socjalne, to jest, w porównaniu z tym co było jeszcze kilka lat temu, inny świat. W tej chwili to są europejskie, światowe warunki. Pracownicy mogą normalnie funkcjonować. Do tego sukcesywna zmiana parku maszynowego, nowoczesne maszyny i pomysły młodego zarządu, młodej załogi na to, w jaki sposób firmę promować, rozwijać w jaki sposób funkcjonować na przecież bardzo konkurencyjnym rynku – mówił Andrzej Duda.
Prezydent wyraził nadzieję, że produkty gnieźnieńskiej fabryki, "wspaniałe koszule, ze świetnych materiałów, pięknie uszyte" będą hitami rynkowymi, które pozwolą rozwijać firmę i podnosić wynagrodzenia.