Pracodawcy za przeniesieniem ubezpieczenia zdrowotnego z urzędów pracy do ZUS

Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) popiera zapis przewidziany w projekcie ustawy o aktywności zawodowej - czyli przeniesienie ubezpieczenia zdrowotnego z urzędów pracy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. 

Ta zmiana poprawi jakość i efektywność usług świadczonych przez organy zatrudnienia. Zgodnie z proponowanymi przepisami wystarczy złożenie wniosku elektronicznie do ZUS. Nie będzie konieczności wydania w tej sprawie decyzji – co znacznie uprości procedurę przyznawania ubezpieczenia.
Wobec rozdzielenia ubezpieczenia zdrowotnego od rejestracji w celu uzyskania statusu bezrobotnego, klientami powiatowych urzędów pracy staną się osoby faktycznie zainteresowane podjęciem pracy lub skorzystaniem z różnych form wsparcia. Nastąpi urealnienie aktywności zawodowej. Z drugiej strony kadry służb publicznych będą mogły skupić się na realizowaniu usług i instrumentów rynku pracy. Zwiększy się ich efektywność, która od wielu lat była nie najlepiej oceniana. Według danych z ostatnich dwóch lat liczba bezrobotnych na 1 pośrednika pracy w powiatowym urzędzie pracy wynosiła 270 osób, a na jednego doradcę zawodowego – 691 osób.
- Wadą obecnego systemu jest to, że duża część bezrobotnych rejestruje się tylko w celu korzystania z ubezpieczenia zdrowotnego. Obowiązujący system zawyża statystyki dotyczące rzeczywistej liczby bezrobotnych zainteresowanych znalezieniem pracy. Sprzyja on utrzymywaniu szarej strefy, która zaczęła rosnąć począwszy od 2020 r. W zeszłym roku wynosiła 18,9% (dane Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych) - podkreśla prof. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert ds. rynku pracy FPP. 
W jej przekonaniu odciążenie urzędów pracy z działań administracyjnych ma również istotne znaczenie w kontekście masowego napływu obywateli Ukrainy, którym należy pomagać w znalezieniu zatrudnienia - co nie jest prostym zadaniem w obliczu barier, jakie występują, np. odpowiedniość kwalifikacji, znajomość języka polskiego, zapewnienie opieki nad dziećmi. 
- Niezależnie od faktu dużej liberalizacji polskich przepisów migracyjnych związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, nadal problemem jest sposób realizacji procedur w polskich urzędach. Chodzi głównie o przewlekłość postępowania - czyli długi czas oczekiwania na decyzję, trudności ze złożeniem w sposób prawidłowy samych wniosków, ograniczony kontakt z urzędem i niemożność dowiedzenia się o stanie swojej sprawy. Dzięki zintensyfikowaniu działań urzędów pracy w realizowaniu aktywnej polityki w zakresie wspierania zatrudnienia cudzoziemców, mogliby oni stanowić uzupełnienie braków kadrowych, po odpowiednim ich przygotowaniu, przeszkoleniu, zrealizowaniu kursu i nabyciu odpowiednich uprawnień. Deficyty występują w takich branżach, jak: budownictwo, produkcja, transport i spedycja, opieka zdrowotna, gastronomia, edukacja (praktyczna nauka zawodu). Pracodawcom potrzebna jest pomoc w zapewnieniu profesjonalnie przygotowanych pracowników i stała współpraca z urzędami pracy jako głównymi podmiotami rynku pracy, do zadań których należy promocja zatrudnienia i rozwój zasobów ludzkich - dodaje ekspertka FPP.

Źródło

Skomentuj artykuł: