Presja cenowa zaczyna słabnąć

Presja cenowa zaczyna słabnąć – opóźnienia w dostawach są najmniejsze od października 2020, ceny wyrobów gotowych rosły w najniższym tempie od stycznia 2021 - ocenił w piątek PKO BP.

Eksperci odnieśli się do opublikowanego w piątek przez S&P Global wskaźnika PMI dla krajowego przetwórstwa, który w czerwcu spadł do 44,4 pkt. z 48,5 pkt. w maju.

"Najniższy od 25 miesięcy odczyt wynikał ze spadku nowych zamówień oraz produkcji. Spadało także zatrudnienie, a optymizm firm co do przyszłości zanotował najgorszy wynik od wybuchu pandemii" - wskazali ekonomiści PKO BP. "Dane skłaniają RPP (Radę Polityki Pieniężnej - PAP) do przyjęcia dużo bardziej ostrożnego podejścia do zaostrzania polityki pieniężnej. Nadal uważamy, że cykl podwyżek stóp procentowych NBP wkrótce się skończy" - przewidują.

"Według komentarza S&P Global, dostawcy indeksu, spadki produkcji i zamówień były +zapierające dech w piersiach+. Niższe odczyty produkcji i zamówień odnotowano jedynie w trakcie pandemii i kryzysu 2008-2009" - przypomniał PKO BP.

"Ankietowane firmy tłumaczyły spadki zamówień niestabilnością warunków gospodarczych wskutek wojny w Ukrainie oraz wysoką inflacją. Mocny wzrost popytu w warunkach rekordowych wzrostów cen kilka miesięcy temu nie potrwał długo – rosnące koszty zmusiły kontrahentów do redukcji zamówień"

zaznaczyli analitycy.

Bank zauważył, że nowe zamówienia eksportowe odnotowały najgłębszy spadek od maja 2020.

Zdaniem ekspertów PKO BP presja cenowa zaczyna słabnąć. "Opóźnienia w dostawach są najmniejsze od października 2020 r., ceny wyrobów gotowych rosły w najniższym tempie od stycznia 2021 r., aktywność zakupowa firm była najniższa od 2 lat, zapasy firm spadły po raz pierwszy od marca 2021" - wyjaśnili.

Po raz pierwszy od listopada 2021 r. spadło zatrudnienie. "Ankietowane firmy informują o tym, że nie zastępują odchodzących pracowników, część z nich zwalnia przymusowo ze względu na cięcia kosztów" - poinformował bank.

"Wyniki krajowego PMI wpisują się w to, co widać na całym świecie. Fala szybkiego pogorszenia koniunktury rozlewa się po całym globalnym przetwórstwie przemysłowym" - podkreślili analitycy PKO BP.

PKO BP zwrócił uwagę, że "tymczasem bankierzy centralni na świecie nadal nie widzą recesji, niektórzy mówią o wewnętrznych mechanizmach odporności gospodarki (Lagarde z EBC) – krótkotrwała recesja ma być lekiem na inflację".

"No cóż... Inflacja także miała być tymczasowa... Wydaje się, że przebudzenie może nastąpić dosyć szybko, wraz z pogarszającymi się wynikami sektora publicznego. Przykładowo, ostatnie dane o budżecie federalnym z USA pokazały, że dochody podatkowe spadały w maju w tempie dwucyfrowym" - skomentowali analitycy.

Źródło

Skomentuj artykuł: