Produkcja przemysłowa rośnie szybciej niż prognozowano

Po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych wzrost produkcji wyniósł solidne 3 proc. mdm i oznacza to powrót do odrabiania pandemicznych strat. Taki wynik przemysłu wspiera nasze optymistyczne prognozy PKB za III kwartał - ocenił Piotr Bartkiewicz ekspert Pekao.

Według GUS, we wrześniu w porównaniu do września 2019 roku, wzrost produkcji sprzedanej odnotowano m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych – o 26,6 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 22,8 proc., mebli – o 15,8 proc., wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 14,1 proc. proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 10,7 proc., papieru i wyrobów z papieru – o 7,9 proc., wyrobów z metali – o 7,8 proc., chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 7,4 proc.

Z kolei spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z wrześniem 2019 roku, wystąpił w 10 działach, m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego – o 25,6 proc., w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 17,8 proc., w produkcji maszyn i urządzeń – o 5,7 proc., metali – o 4,3 proc.

"We wrześniu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 5,9 proc. rdr, bijąc oczekiwania (ok 3,5 proc. rdr) i naszą nieco bardziej optymistyczną prognozę (4,1 proc. rdr)"

napisał Bartkiewicz.

Zdaniem eksperta samo przyspieszenie w stosunku do sierpnia (1,5 proc. rdr) nie zaskakuje i jest związane z korzystnym układem kalendarza: większą liczbą dni roboczych, wzmocnionym przez odbiory urlopów przysługujących za 15 sierpnia wypadający w sobotę.

"Nie jest to jedyny czynnik sprzyjający wysokiej dynamice produkcji"

stwierdził Bartkiewicz.

"Po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych wzrost produkcji wyniósł solidne 3 proc. mdm i oznacza to powrót do odrabiania pandemicznych strat".

dodał.


W ocenie eksperta poziom produkcji przemysłowej w Polsce jest obecnie równy wartości z lutego, z dokładnością do zaokrągleń.

"Aby doszlusować do hipotetycznego świata, w którym trendy sprzed pandemii byłyby kontynuowane, produkcja musi wzrosnąć już tylko o ok. 2 proc."

dodał.

Według Bartkiewicza solidny wrzesień wieńczy najlepszy kwartał w historii polskiego przemysłu – wedle jego szacunków w III kwartale b.r. produkcja przyrosła bowiem aż o 18,5 proc. kwartał do kwartału.

"Jest to oczywiście konsekwencja wcześniejszego spadku w okresie wiosennego lockdownu (o 15,2 proc. kwartał do kwartału), ale odrobienie całych strat na przestrzeni kilku miesięcy jak tak niezwykłe, jak niezwykła były głębokość i tempo spadków produkcji w marcu i kwietniu"

stwierdził.

Jego zdaniem taki wynik przemysłu wspiera nasze optymistyczne prognozy PKB za III kwartał.

"Szacujemy obecnie, że PKB spadł w tym okresie o 1,5 proc. rdr, ale w świetle ostatnich danych z przemysłu nie zdziwiłby nas nawet spadek o 0,7-0,9 proc. rdr."

ocenił.

Bartkiewicz wskazał, że druga fala COVID-19 stawia pod znakiem zapytania możliwość dalszego tak dynamicznego zachowania krajowego przemysłu i wrzesień może być ostatnim miesiącem z tak wysoką dynamiką produkcji w ujęciu miesiąc do miesiąca.

"Tym niemniej, wszystkie dostępne dane: charakter restrykcji, zużycie energii, przewozy drogowe, przeładunki w portach, koniunktura w przemyśle nie wskazują na to, aby druga fala – czy to w Polsce, czy to w Europie Zach. – miała istotny wpływ na aktywność w przemyśle"

stwierdził.

"W szczególności, nie ma na razie mowy o masowych wyłączeniach fabryk i zrywaniu łańcuchów dostaw"

dodał ekspert.

W jego ocenie "cios w polską gospodarkę" w IV kwartale będzie mieć charakter wewnętrzny i skoncentrowany na konsumpcji usług.

"PKB w IV kwartale spadnie naszym zdaniem o 4 proc. rdr."

podsumował ekspert
Źródło

Skomentuj artykuł: