To jedna z najważniejszych inwestycji, jakie w Polsce przeprowadzono w minionych dziesięcioleciach. Uruchomienie kanału pomiędzy Zalewem Wiślanym a Zatoką Gdańską jest jednak nie tylko strategicznym przedsięwzięciem mającym „ożywić” region, ale również – może wręcz przede wszystkim – zapewnić uniezależnienie od Rosji. W sobotę odbyło się uroczyste otwarcie kanału, a od dzisiaj jest już ogólnie dostępny.
W sobotę wczesnym popołudniem kapitan żeglugi wielkiej Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, wydał komendę uruchomienia procedur otwarcia śluzy, a kapitan portu Nowy Świat rozpoczął pierwszą w historii akcję przepłynięcia przez kanał. Statkiem, który zainaugurował jego funkcjonowanie i wpłynął na Zatokę Gdańską, był Zodiak II, czyli wielozadaniowa jednostka o długości 60 metrów, służąca m.in. do holowania, gaszenia pożarów, prac hydrograficznych na morzu. Chwilę później tę samą trasę pokonał Kaper 2, należący do Straży Granicznej.
„Otwarcie tej inwestycji, jej zakończenie, uruchomienie i przekazanie do użytkowania; tego szlaku wodnego, który będzie umożliwiał swobodne przepływanie między Morzem Bałtyckim, Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym, Elblągiem, Tolkmickiem, to jest wielkie zwycięstwo Polski, wielkie zwycięstwo patriotów, to jest wielkie zwycięstwo wszystkich tych, którzy rozumieją słowo suwerenność i rozumieją znaczenie suwerenności i to wewnętrzne, i to zewnętrzne - międzypaństwowe"
O konieczności przekopu Mierzei Wiślanej, czyli powstania drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, mówiono od dziesięcioleci, ale dopiero teraz inwestycja została sfinalizowana.
Choć zakres prac był gigantyczny, to przeprowadzono je w czasie wręcz ekspresowym, zaczęły się bowiem w październiku 2019 roku i po niespełna trzech latach zakończono kluczowy etap, przede wszystkim wykonanie Kanału Żeglugowego oraz śluzy, budowę portu osłonowego na Zatoce Gdańskiej, kapitanatu Nowy Świat, a także sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym.
O tym, jak wielkie było to przedsięwzięcie można się przekonać oglądając filmik poniżej.
Ponieważ otwarcie kanału ma znaczenie strategiczne, w sobotniej uroczystości udział wzięły najważniejsze osoby w państwie. Oprócz prezydenta Dudy, prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, a także ministrowie odpowiedzialni za inwestycję.
„Wierzę, że otwarcie kanału przez Mierzeję Wiślaną to początek czwartego portu Rzeczypospolitej”
Niewątpliwie przekop mierzei i budowa kanału jest wyjątkowa, i to pod wieloma względami. Jak wskazuje Urząd Morski w Gdyni, chociażby śluza, która jest największa w kraju ma długość 270 metrów, szerokość 25 metrów, a głębokość 6,5 metra poniżej poziomu wody.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 kilometry, w tym samo przejście przez Zalew Wiślany to nieco ponad 10 kilometrów, na rzece Elbląg – także ponad 10 km, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał, jak i cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości.
Najtrudniejszą częścią inwestycji zapewne było wybudowanie portu osłonowego mającego zabezpieczać statki przypływające od strony Zatoki Gdańskiej. Jego głównym elementem jest mający łącznie ponad półtora tysiąca metrów falochron. Do jego budowy zużyto 400 tysięcy ton narzutów kamiennych oraz prawie 10 tys. sztuk tzw. x-blocków, czyli precyzyjnie ułożonych prefabrykowanych betonowych elementów, które mają zwalczać niebezpieczne falowanie podczas trudnych warunków atmosferycznych.
Urząd Morski w Gdyni podaje znacznie więcej szczegółowych informacji.
O tym, jak ważna jest to inwestycja, świadczy również fakt, że informacje o wydarzeniu podały m.in. amerykańskie media.
"Wydarzenie zostało zaplanowane, by zaznaczyć 83. rocznicę sowieckiej inwazji Polski podczas II wojny światowej i by symbolicznie zademonstrować koniec wpływu Rosji na gospodarkę i rozwój regionu, który graniczy z rosyjską ekslawą Kaliningradu"
Od dzisiaj, czyli niedzieli 18 września, kanał przez Mierzeję Wiślaną będzie już ogólnie dostępny.
Przepłynął przez niego m.in. słynny jacht „Legia”, z którego w przeszłości korzystał śp. generał Ryszard Kukliński.