W 2020 r. na skutek COVID-19 liczba przepracowanych godzin pracy w Polsce spadła o 3,5 proc. To i tak niewielki spadek na tle globalnej średniej i czwarty najlepszy wynik w UE - podał Polski Instytut Ekonomiczny, powołując się na raport Międzynarodowej Organizacji Pracy.
Z raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) wynika, że w 2020 r. liczba przepracowanych godzin pracy spadła na całym świecie o 8,8 proc. w porównaniu do IV kw. 2019 r., co odpowiada 255 mln pełnoetatowych stanowisk. Organizacja podkreśla, że spadek liczby przepracowanych godzin jest cztery razy większy niż podczas kryzysu finansowego w 2009 r. Tłumaczy przy tym, że utracone godziny pracy oznaczają zarówno zmniejszenie czasu pracy przy zachowaniu zatrudnienia, jak i zwolnienia. MOP podaje, że w ubiegłym roku na całym świecie zlikwidowano 114 mln miejsc pracy.
Polski Instytut Ekonomiczny, powołując się na dane MOP, podkreślił, że Polska na tle innych krajów odnotowała relatywnie niewielki spadek liczby przepracowanych godzin sięgający 3,5 proc., co dało naszemu krajowi czwarty najlepszy wynik w UE - po Finlandii, Danii i Łotwie - i 23. wynik na świecie.
Największe uderzenie w rynki pracy odczuły kraje południa Europy oraz Wielka Brytania i Irlandia, gdzie spadki sięgały poziomów dwucyfrowych. Taki podział kontynentu jest związany zarówno ze skalą uderzenia epidemicznego, struktury gospodarki, dużego udziału turystyki w PKB, a także przyjętych działań pomocowych. Jak podkreślają analitycy MOP, uruchomienie pakietów pomocowych w dużej mierze chroniło miejsca pracy i ograniczało wzrost ubóstwa
Dodał, że dobrą kondycję polskiego rynku pracy potwierdził również raport Instytutu "Pandenomics" porównujący kondycję europejskich gospodarek po drugiej fali pandemii.
Ekspert zwrócił uwagę, że kryzys wywołany przez COVID-19 w większy stopniu odbił się na wzroście dezaktywizacji zawodowej niż na bezrobociu.
Z danych MOP wynika, że w 2020 roku globalny współczynnik bierności zawodowej wzrósł o 2,2 punktu proc., podczas gdy stopa bezrobocia rosła z dwukrotnie mniejszą dynamiką, tj. o 1,1 punktu proc.
Zauważył też, że kryzys pandemiczny szczególnie mocno dotknął młodych pracowników.
We wszystkich regionach i grupach dochodów państw odnotowano spadek zatrudnienia o 8,7 proc., w porównaniu z 3,7 proc. dla dorosłych. To właśnie młodzi w skali globalnej najbardziej narażeni są na bierność zawodową, bo tracąc pracę, nawet nie rejestrują się jako osoby bezrobotne, które są gotowe do podjęcia pracy
Jak podaje PIE, w raporcie Międzynarodowej Organizacji Pracy przedstawiono trzy scenariusze dla rynku pracy na 2021 r. Każdy z nich zakłada dalszy spadek globalnie przepracowanych godzin (od -1,3 proc. do -4,6 proc.). Prognozy dla krajów Unii Europejskiej zakładają głębszy spadek sięgający w umiarkowanym scenariuszu 5,9 proc.
Autorzy raportu w swoich rekomendacjach podkreślają konieczność utrzymania przez rządy wsparcia fiskalnego, które za sprawą inwestycji (również publicznych) ma nie tylko chronić miejsca pracy, ale i generować nowe. Jednocześnie przestrzegają przed zbyt wczesną konsolidacją fiskalną i zalecają zapewnienie większej dostępności opieki społecznej