Przyszły rok ze wzrostem PKB

W I kwartale 2023 r. należy spodziewać się spadku PKB o 0,3 proc. Gospodarka Polski powróci jednak na ścieżkę wzrostu począwszy od II kwartału., a PKB w całym 2023 roku będzie o 1,2 proc. większe niż w 2022 r. – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Jak wskazali eksperci z PIE w „Przeglądzie Gospodarczym PIE - zima 2022”, wzrost PKB spadł z 8,5 proc. r/r w I kwartale do 3,6 proc. w III kwartale, a bieżące dane wskazują na "mizerny wzrost wydatków konsumpcyjnych oraz inwestycji". W ocenie analityków PIE, wzrost PKB opiera się na zapasach, a ich redukcja przez firmy oraz słabe wyniki eksporterów pogłębią nadchodzące spowolnienie.

PIE spodziewa się, że na początku 2023 r. PKB Polski zmaleje o 0,3 proc. Aktywność gospodarcza wzrośnie za to w drugiej połowie roku ze względu na polepszenie koniunktury w strefie euro. "Prognozowany wzrost wynosi 1,3 proc. w III kw. i 2,5 proc. w IV kwartale przyszłego roku" – przekazano. W całym 2023 PKB wzrośnie o 1,2 proc. względem 2022 r.

Według szacunków Instytutu, inflacja CPI w lutym 2023 r. przekroczy 20 proc. z uwagi na przywrócenie standardowych stawek VAT na energię elektryczną, paliwo oraz gaz ziemny. Od marca inflacja CPI ma zacząć spadać, ale pod koniec roku jeszcze będzie lekko przekraczać 8 proc. – oszacowano. Uśredniając wartość inflacji – według ekspertów – ma wynieść w 2023 roku 13 proc. Największą jej część ma stanowić inflacja bazowa, która na początku roku powinna oscylować wokół 11,5 proc., a na koniec roku wynieść około 7,8 proc.

"Presja inflacyjna jest obecnie dość szeroko rozpowszechniona. Niemal 70 proc. cen będzie w bieżącym roku rosnąć w tempie przekraczającym 10 proc." – przekazano. Dodano, że w 2024 r. ceny będą rosły średnio o 6,4 proc., ponieważ inflację podwyższy wycofanie zerowej stawki VAT na żywność.

W ocenie PIE, spowolnienie gospodarcze zdaje się w niewielkim stopniu wpływać na decyzje cenowe firm, które dostosowują cenniki do zmieniających się kosztów energii. Stwierdzono również rekordowy odsetek przedsiębiorstw deklarujących żądania płacowe. Zdaniem ekspertów, wpłynie to na podwyżkę cen towarów przemysłowych oraz szybki wzrost cen usług.

W opinii Instytutu, wzrost cen żywności wyhamuje w 2023 r. – z 22 proc. na początku roku do 6 proc. przy jego końcu. Jak dodano, ceny produktów które podrożały po rosyjskiej agresji, wracają do normy, a zagrożenie kryzysem żywnościowym wydaje się mniejsze niż na początku konfliktu.

"Zgodnie z prognozami PIE spowolnienie gospodarcze będzie skutkować nieznacznym wzrostem bezrobocia. Stopa bezrobocia utrzyma się w przedziale 5,5-6 proc." – stwierdzono w raporcie. "W pierwszych miesiącach 2023. roku wzrost będzie efektem zmian sezonowych, w kolejnych jednak odzwierciedli słabnącą koniunkturę. Wzrost liczby bezrobotnych prawdopodobne będzie większy w branży budowlanej i przemyśle" – dodano.

Źródło

Skomentuj artykuł: