Recesja w globalnej sprzedaży samochodów. Przemysł zmaga się z ogromnym wyzwaniem

Pierwsze tygodnie tego roku nie wskazują aby przemysł motoryzacyjny wyszedł z recesji w której trwa od 2018 roku. Globalna sprzedaż samochodów spadła po Nowym Roku o ponad 4 proc., ponieważ producenci samochodów starali się znaleźć nabywców w Chinach i Indiach. Niestety zdaniem ekspertów trend ten w najbliższym czasie się utrzyma.

Według analityków z LMC Automotive liczba pojazdów sprzedanych na głównych rynkach światowych spadła w ubiegłym roku do 90,3 miliona. To mniej niż 94,4 mln w 2018 r. I znacznie poniżej rekordowej wartości 95,2 mln samochodów sprzedanych w 2017 r.

Kryzys spowodował, że przemysł zmaga się z ogromnym wyzwaniem, jakim jest rezygnacja z silnika spalinowego w celu rozwiązania kryzysu klimatycznego. Niektórzy eksperci zaczęli nawet spekulować, że świat mógł już osiągnąć „szczytowy popyt” lub moment, w którym globalna sprzedaż aut zaczyna tylko nieuchronnie spadać.

Jak zaznacza CNN recesja wiąże się z dużymi konsekwencjami dla światowej gospodarki. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego przemysł samochodowy stanowi 5,7% produkcji gospodarczej i 8% eksportu towarów. Jest także drugim co do wielkości konsumentem stali i aluminium.

Największy cios dla producentów samochodów miał miejsce w ubiegłym roku w Chinach, największym na świecie rynku pojazdów, gdzie gwałtowne spowolnienie wzrostu gospodarczego i wyeliminowanie zachęt podatkowych przy zakupie aut elektrycznych spowodowało gwałtowny spadek popytu. LMC poinformował, że liczba sprzedanych pojazdów spadła tam o 2,3 miliona w stosunku do 2018 roku.

W Indiach, kolejnym wielkim rynku, na którym producenci samochodów dużo zainwestowali, konsumenci wstrzymywali się od dużych zakupów z powodu kryzysu kredytowego i osłabienia gospodarki. Warunki były również trudne w Europie, gdzie Brexit i afera spalinowa Volkswagena (VLKAF) odstraszały potencjalnych nabywców i zmuszały do przemyślenia inwestycji.

Presja rynku wywołała falę nowych sojuszy w całej branży. Fiat Chrysler (FCAU) łączy się z Peugeot PSA Group (PUGOY), a Volkswagen (VLKAF) z Fordem w celu opracowania samochodów elektrycznych. Niemieccy rywale Daimler (DDAIF) i BMW (BMWYY) także połączyli siły, aby opracować technologię jazdy autonomicznej.

Jednak perspektywy na 2020 rok nie stają się przez to dużo lepsze. Minister przemysłu Chin Miao Wei oświadczył w poniedziałek, że ten i następny rok będą „krytyczne” dla rynku motoryzacyjnego i że sprzedaż pojazdów w tym kraju może być „płaska” lub nieznacznie ujemna w 2020 r.

LMC szacuje, że globalna sprzedaż spadnie poniżej 90 milionów, co stanowi spadek o 0,3% w porównaniu z rokiem poprzednim.

Najważniejsze pytanie brzmi, nawet nie kiedy, ale czy w ogóle przemysł samochodowy wróci do wzrostu.

Istnieje także znaczna niepewność co do tego, w jaki sposób przejście z samochodów napędzanych olejem napędowym i benzyną na auta napędzane energią elektryczną wpłynie na sprzedaż, nie mówiąc już o możliwości, że indywidualna własność samochodu będzie stopniowo zastępowana przez floty samochodów autonomicznych zapewniających przejażdżki na żądanie.

„Producenci samochodów stoją w obliczu wyzwań, co oznacza, że będą musieli wprowadzić zmiany w modelach biznesowych wykraczające poza te wymagane przez rekonfigurację technologiczną” - stwierdził MFW w swoim raporcie World Economic Outlook.

Źródło

Skomentuj artykuł: