Górnicze centrale związkowe uważają, że konieczna jest interwencja premiera w PGG, bo sytuacja spółki staje się dramatyczna. Dlatego też zwróciły się do Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o pilne spotkanie. Jednak zdaniem resortu aktywów państwowych, alarmistyczny ton listu nie do końca jest uzasadniony. Resort już przygotował plan naprawczy dla PGG, który zostanie przedstawiony stronie społecznej w tym tygodniu. Podkreśla też w swoim oświadczeniu, że podjęto wiele działań dla ustabilizowania sytuacji w górnictwie.
"Do dnia dzisiejszego nie wiemy jakie są plany rządu wobec górnictwa i energetyki węglowej w kontekście forsowanej przez Komisję Europejską dekarbonizacji"
Ich zdaniem konieczne jest pilne podjęcie działań na rzecz ograniczenia importu węgla i energii elektrycznej do naszego kraju.
"Ministerstwo aktywów nie podjęło żadnych realnych kroków na rzecz uzdrowienia sytuacji w polskim górnictwie i energetyce. Pan minister podawał kolejne daty ogłoszenia planu restrukturyzacji PGG czy strategii energetycznej kraju. Żaden z tych terminów nie został dotrzymany i do dzisiaj nie wiemy jaki MAP (Ministerstwo Aktywów Państwowych - przyp. red.) ma pomysł na ratowanie największej w Europie spółki górniczej oraz jak ma wyglądać przyszłość całego sektora wydobywczego w Polsce. (...) Pan minister od miesięcy nieustannie wprowadza w błąd stronę społeczną i opinię publiczną. Jego wiarygodność w oczach pracowników kopalń jest zerowa, a cierpliwość załóg górniczych już się wyczerpała"
Zdaniem związkowców w dramatycznej sytuacji jest nie tylko sektor wydobywczy, ale także między innymi hutnictwo i motoryzacja.
"Otrzymujemy coraz więcej sygnałów, że w tych branżach w najbliższym czasie może dojść do masowych zwolnień pracowników lub nawet likwidacji całych zakładów"
Jednak z rządowych danych wynika, że państwowe spółki nie planują żadnych zwolnień grupowych, a trudna sytuacja jest na razie tylko w PAK Kopalni Węgla Brunatnego Adamów oraz PAK Górnictwo - spółkach zależnych prywatnej grupy kapitałowej ZE PAK. Jak jednak zapowiedział wiceminister Stanisław Szwed, trójstronny zespół przy Radzie Dialogu Społecznego zbierze się w sprawie zwolnień w kopalni. Zwrócił też uwagę, że sytuacja na rynku pracy w Wielkopolsce, podobnie jak w całym kraju, jest dobra, a wspomniane zwolnienia górników dotyczą wąskiej grupy pracowników. Na Śląsku bezrobocie jest równie niskie jak w Wielkopolsce (w granicach 4 proc.) i nie ma na razie sygnałów o zwolnieniach grupowych w firmach. Sytuacja w kopalniach wraca do normy, zarówno w JSW jak i PGG. Jak podkreślił premier Mateusz Morawiecki, który gościł w kopalni Bobrek-Piekary, stało się to możliwe dzięki podjęciu decyzji o niespotykanych w Europie badaniach przesiewowych wśród górników.
W maju mieliśmy duże przyrosty tych, którzy otrzymali wynik pozytywny, i natychmiast wszyscy zostali objęci opieką medyczną. To było bardzo dobre podejście, dzięki któremu mogą wracać zdrowi do pracy
Ze wszystkich górników, którzy zachorowali, żaden nie zmarł. Dziewięćdziesiąt procent jest już zdrowych. To znaczy, że nasza polityka szybkiego wyłapywania osób zakażonych sprawdziła się
Zdaniem premiera, zarówno górnictwo jak i cała polska gospodarka są na bardzo dobrej drodze powrotu do normalności.
Natomiast w oświadczeniu MAP czytamy, że nie jest prawdą jakoby resort nic nie zrobił do tej pory dla ratowania górnictwa.
"Ministerstwo Aktywów Państwowych prowadzi intensywne prace koncepcyjne, analityczne i nadzorcze, zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonowania sektora górniczo-energetycznego w Polsce. Prace te prowadzone są wspólnie z zarządami spółek górniczych, energetycznych i jednostkami naukowo-badawczymi. Działania podejmowane przez Ministerstwo toczą się na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to bieżące reagowanie na sytuację w branży, druga - dużo szersze prace strategiczne".
Wg MAP, na skutek działań bieżących Agencja Rezerw Materiałowych utworzy rezerwę strategiczną węgla kamiennego na cele energetyczne wartą ok. 130 mln zł netto. "Dodatkowo toczyły się rozmowy ze spółkami sektora energetycznego, które dotyczyły odbiorów zakontraktowanego węgla. W wyniku tych rozmów Prezesi spółek energetycznych potwierdzili w ostatnich dniach wolę zakupu zakontraktowanego węgla od Polskiej Grupy Górniczej" - podkreśla ministerstwo.
Ministerstwo Aktywów Państwowych koordynowało także działania w obszarze ograniczenia importu węgla kamiennego do Polski. To na skutek tych działań w okresie styczeń-maj 2020 r. import węgla kamiennego do polski zmniejszył się o prawie 5,1 mln ton w porównaniu do analogicznego okresu 2019 r.
"Zmniejszenie importu nie wynika z sytuacji rynkowej, ale jest efektem działań, które Rząd podjął m.in. w zakresie zintensyfikowania kontroli na granicach, a także przyjęcia przez spółki energetyczne zasady, zgodnie z którą wykorzystywany w energetyce zawodowej jest wyłącznie węgiel krajowy. Trudno się w tej sytuacji zgodzić z przywoływanymi przez stronę związkową zarzutami o wielomiesięczną bezczynność Ministerstwa Aktywów Państwowych i brak realnych kroków na rzecz uzdrowienia sytuacji w polskim górnictwie. Trudno się też zgodzić z zarzutem o brak dialogu".
Ministerstwo Aktywów Państwowych już kilka miesięcy temu zażądało też od zarządu PGG przygotowania planu naprawczego. Taki plan jest już gotowy, a bardzo ważnym jego elementem jest dążenie do zapewnienia bezpieczeństwa ekonomicznego zatrudnionych pracowników. Jego prezentacja i dyskusja ze związkami zawodowymi zaplanowana jest na najbliższy czwartek, tj. 23 lipca br. W tym celu skierowano stosowne zaproszenia do reprezentatywnych związków zawodowych działających w Polskiej Grupie Górniczej.
Wcześniej zarząd PGG przedstawił związkom plan operacyjny na trzeci kwartał br. Zakłada m.in. zachowanie pięciodniowego tygodnia pracy, określa poziom produkcji oraz inwestycji i robót przygotowawczych. PGG S.A. dzięki tarczy antykryzysowej dostanie wsparcie warte ok.312 mln zł. Zarząd podkreśla, że zobowiązania PGG wobec pracowników regulowane są bez jakichkolwiek opóźnień w prawidłowych terminach.