Rosyjscy oligarchowie odcinają się od powiązań z Putinem

Miliarderzy Michaił Fridman i Petr Aven zostali określeni przez zachodnie kręgi biznesowe jako nieoficjalni emisariusze Władimira Putina, którzy wzbogacili się dzięki powiązaniom z Kremlem. Obaj odczuli boleśnie unijne sankcje a dzisiaj rano starali się zwalczać „pozorne i bezpodstawne” zarzuty, jakoby mieli bliskie powiązania z rosyjskim przywódcą.

Michaił Fridman i Petr Aven zostali wymienieni na liście oligarchów usankcjonowanych w poniedziałek przez Brukselę w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę. Łączną wartość ich majątków netto ocenia się na ponad 15 miliardów dolarów.

Fridman założył Alfa-Bank, jeden z największych pożyczkodawców w Rosji, podczas gdy Aven jest współudziałowcem. W komunikacie prasowym oświadczyli, że byli „głęboko zszokowani” twierdzeniami UE, że są bliskimi powiernikami Putina, i zapowiedzieli, że będą kwestionować „ewidentnie fałszywe i zniesławiające zarzuty”.

W specjalnym liście do pracowników, Fridman opisał „niesamowicie trudne kilka dni” oglądania rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

„Podobnie jak ja, wielu z was jest bezpośrednio dotkniętych tym konfliktem i wszyscy przyglądają się temu z głębokim zaniepokojeniem” – napisał do personelu. Ale powstrzymał się od bezpośredniego wymieniania i krytykowania Putina, mówiąc zamiast tego, że nie będzie wygłaszał żadnych oświadczeń politycznych. Przedstawiając powody nałożenia sankcji, urzędnicy UE opisali Fridmana, który w 2016 r. kupił Athlone House w północnym Londynie za 90 milionów dolarów, jako „czołowego rosyjskiego finansistę i aktywizatora wewnętrznego kręgu Putina”.

Dodali, że „aktywnie wspierał on materialnie lub finansowo i korzystał z (usług) rosyjskich decydentów odpowiedzialnych za aneksję Krymu i destabilizację Ukrainy”. Tymczasem Aven został opisany jako „jeden z najbliższych oligarchów Władimira Putina” i nieoficjalny emisariusz prezydenta.

W swoim oświadczeniu Fridman i Aven napisali, że „kwestionują fałszywą i nieuzasadnioną podstawę nałożenia tych sankcji – energicznie i wszystkimi dostępnymi im środkami – w celu uniknięcia nieuzasadnionych i niepotrzebnych szkód”.

„Są to złośliwe i celowe kłamstwa – czyste i proste, produkt historycznych fantazji i teorii spiskowych wymyślonych przez jednostki z własnymi celami” – dodano w oświadczeniu.

Usankcjonowane wczoraj sankcje dotknęły również Igora Sieczina i Nikołaja Tokariewa, odpowiednio dyrektorów generalnych firm naftowych Rosnieft' i Transnieft'; oraz finansistę Alishera Usmanova, byłego właściciel klubu piłkarskiego Arsenal, który ostatnio był powiązany z przejęciem Evertonu.

Źródło

Skomentuj artykuł: