Kojarzone z władzą na Kremlu, największe rosyjskie spółki energetyczne odnotowują rekordowo słabe wyniki. W pierwszym kwartale 2020 r. przychody Gazpromu z eksportu gazu w porównaniu do roku ubiegłego spadły o ponad połowę - informuje rosyjska Federalna Służba Celna. Nie lepiej wiedzie się Rosnieftowi, narodowej spółce naftowej, która w tym samym czasie zanotowała stratę w wysokości ponad 2 mld dol.
Tegoroczny budżet Rosji, oparty o sprzedaż ropy naftowej i gazu ziemnego, będzie okrojony o miliardy rubli. Wszystko przez kłopoty dwóch z trzech największych rosyjskich spółek. Tylko w okresie styczeń - marzec br. czyli w czasie kiedy koronawirus nie zaatakował jeszcze na dobre rosyjskiej gospodarki, Gazprom odnotował gigantyczny spadek przychodów ze sprzedaży błękitnego paliwa rurociągami na zagraniczne rynki. Eksport na poziomie 6,81 mld dolarów oznacza 51,6 proc. mniej przychodów w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Spadek wpływów z eksportu jest znacznie wyższy niż spadek wolumenu sprzedaży gazu do innych państw. Fizyczny eksport paliwa spadł w tym okresie o 24,2 proc. - do 46,6 mld m sześc. W samym tylko marcu Rosjanie wysłali za granicę 14,1 mld m sześc. surowca, o łącznej wartości 1,76 mld dolarów, co oznacza, że zarobili o blisko 13 proc. mniej, niż w lutym.
W połowie maja Gazprom poinformował, że ujemny wynik koncernu wynosi aż 414 mln dolarów. To pierwszy przypadek straty w przeszło trzydziestoletniej historii tego przedsiębiorstwa.
Za fatalne wyniki rosyjskiego gazowego czempiona odpowiada Berlin. Eksport gazu do Niemiec tylko w marcu był aż o 45 proc. niższy niż rok wcześniej. Ale eksport do innych krajów, głównie w związku z ciepła zimą, był również niski. Najbardziej, bo aż siedmiokrotnie spadł eksport do Turcji.
Rosjanie spodziewają się, że w związku z pandemią koronawirusa eksport błękitnego paliwa do Europy wyniesie w 2020 r. około 166,6 mld m sześc. W całym 2019 roku Gazprom dostarczył do krajów spoza WNP znacznie więcej, bo blisko 200 mld m sześc. gazu.
Fatalnie wyglądają też wyniki drugiej wielkiej państwowej spółki energetycznej. Zajmujący się wydobyciem, przerobem i eksportem ropy naftowej Rosnieft w pierwszym kwartale był na minusie na poziomie 2,1 mld dol. To pierwsza strata kwartalna koncernu od ośmiu lat.
Na słabe wyniki obu spółek tylko w części mógł wpłynąć kryzys związany z pandemią koronawirusa. Intensywna przecena surowców miała miejsce na przełomie lutego i marca, a obostrzenia zostały wprowadzone w połowie marca. Może się zatem okazać, że wyniki rosyjskich spółek energetycznych za drugi kwartał, w związku z załamaniem gospodarczym w tym czasie, będą jeszcze słabsze.