Firmy z sektora MŚP chcą zwiększać skalę biznesu, ale uniemożliwiają im to opóźnione płatności ze strony kontrahentów. Największym impulsem rozwojowym dla przedsiębiorstw są natomiast zewnętrzne źródła finansowania. To wnioski, jakie płyną z najnowszego badania Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej i firmy faktoringowej NFG „Impulsy i bariery finansowe w rozwoju MŚP”.
Według danych KRD polscy przedsiębiorcy muszą odzyskać od swoich klientów 58,4 mld zł. Tak duża kwota przeterminowanych należności nie tylko szkodzi gospodarce, ale też blokuje działalność firm. Zwłaszcza, że jak pokazuje najnowsze badanie, najważniejszym czynnikiem prowadzenia biznesu dla wielu przedsiębiorców wcale nie jest zysk.
Autorzy badania „Impulsy i bariery finansowe w rozwoju MŚP”, czyli Krajowy Rejestr Długów i firma faktoringowa NFG, spytali przedsiębiorców z sektora MŚP, co jest najważniejsze w prowadzeniu biznesu/działalności gospodarczej. Dla niemal 38% właścicieli przedsiębiorstw w Polsce najważniejsze w prowadzeniu firmy jest sukcesywne zwiększanie skali biznesu, zatrudnienia i liczby klientów, czyli mówiąc krótko - rozwój. Na drugim miejscu jest zysk – wskazuje na to 20,3% firm. Kolejne na liście najważniejszych czynników w biznesie jest utrzymanie siebie i rodziny (18,9%), następnie bycie sobie sterem, żeglarzem i okrętem (11,5%) oraz satysfakcja z prowadzonej działalności (11,3%).
Analizując odpowiedzi przez pryzmat wielkości przedsiębiorstwa, widać, że im większa firma, tym wyżej w hierarchii wartości stawiany jest rozwój. Właściciele mikrofirm, w większym stopniu niż pozostałe grupy, doceniają również satysfakcję z pracy i bycie sobie sterem, żeglarzem i okrętem.
W podziale na branże rozwój przedsiębiorstwa pozostaje najważniejszą kwestią dla firm przemysłowych, ale już na przykład handel stawia na pierwszym miejscu zysk.
- Jak pokazuje nasze badanie, znaczny odsetek mikrofirm próbuje przede wszystkim przetrwać i utrzymać siebie oraz swoją rodzinę. Ekspansja jest natomiast głównym celem firm średnich, które częściej stawiają rozwój na pierwszym miejscu i mają aspiracje, by rozszerzać zakres działalności. Widać to również w sposobie, w jaki zarządzają finansami. Średnie firmy chętniej przeznaczają dodatkowe pieniądze na inwestycje, podczas gdy mikrofirmom środki z faktoringu służą w głównej mierze na bieżące opłaty i poprawę płynności finansowej - komentuje Dariusz Szkaradek, prezes firmy faktoringowej NFG, współautora badania.
Zdaniem ekspertów, firmy mogłyby się prężniej rozwijać, gdyby nie bariery. Największą przeszkodą finansową w rozwoju przedsiębiorstw są faktury płacone po terminie przez kontrahentów. Wskazuje na to 56,3% właścicieli firm. Przedsiębiorcy są zgodni co do tego, bez względu na wielkość i rodzaj prowadzonej działalności. Drugą barierą w rozwoju firm jest brak płatności ze strony kontrahenta - skarży się na to już prawie co trzecia firma z sektora MŚP (32%).
- Przeterminowane należności są największą zmorą sektora MŚP od wielu lat i główną przyczyną zatorów płatniczych w gospodarce. Jak pokazuje nasze badanie, opóźnienia w płatnościach uniemożliwiają rozwój co drugiej firmy w kraju, a najmocniej dotykają najmniejsze działalności. W firmach zatrudniających do 9 osób jest to aż 62 proc. wskazań. Pod względem branż wyraźnie wybija się transport: w firmach przewozowych opóźnione płatności hamują rozwój w takim samym stopniu co całkowity brak zapłaty ze strony kontrahenta, czyli na poziomie 54 proc. - analizuje Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.