Wartość wsparcia w pakiecie pomocowym rządu w czasie trwania drugiej fali pandemii może sięgnąć 20 mld zł, jeśli wprowadzona zostanie narodowa kwarantanna - wynika z piątkowej wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.
Szef rządu był pytany podczas piątkowej konferencji prasowej o koszt przedstawionych instrumentów pomocowych dla firm.
"Całkowity minimalny koszt będzie oscylował wokół 9-10 mld zł - już dzisiaj to wiemy"
Zastrzegł jednocześnie, że jeżeli będzie potrzebna "narodowa kwarantanna, jeszcze głębsze zamknięcie gospodarki za tydzień - dwa tygodnie, to ten koszt będzie na pewno większy co najmniej o 5-10 mld zł".
Wskazał, że te szacunki są różne, "jednak nasza emisja obligacji, zabezpieczenie potrzeb pożyczkowych rządu w tym roku jest już w całości zapewnione".
Premier przypomniał, że w trakcie wiosennej fali pandemii łączny wolumen wsparcia firm z Tarczy antykryzysowej przekroczył 150 mld zł.
Jak poinformowała Kancelaria Premiera, z tej kwoty 60,8 mld zł przeznaczono na działania pomocowe realizowane przez Polski Fundusz Rozwoju, 26,8 mld zł na działania pomocowe realizowane przez byłe Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, 23,9 mld zł z przeznaczeniem m.in. na kredyty dla MŚP z gwarancjami, 17 mld - na zwolnienie ze składek ZUS, 14,4 mld zł - kredyty dla dużych i średnich firm, 5 mld na świadczenie postojowe, 1,13 mld zł na finansowanie UE dla MŚP, a 312,9 mln zł - na dodatek solidarnościowy.
Morawiecki dodał, że od początku pandemii wydano 300 mld zł na walkę z COVID-19. Podkreślił, że w czasie kryzysu wywołanego koronawirusem kluczowa jest obrona miejsc pracy.
"5 mln miejsc pracy, tyle (...) obroniliśmy w ostatnich kilku miesiącach"
Przedstawiając instrumenty pomocowe dla firm premier oświadczył, że pierwszym elementem mają być subwencje z tarczy finansowej PFR w wysokości do 70 proc. niepokrytych przychodami kosztów stałych, pod warunkiem spadku przychodów o 30 proc. względem analogicznego okresu w 2019 r.
Drugim elementem ma być umorzenie części subwencji z tarczy finansowej PFR dla małych i średnich przedsiębiorstw w sektorach objętych restrykcjami sanitarnymi, pod warunkiem skumulowanego spadku przychodów od marca 2020 r. do marca 2021 r. o co najmniej 30 proc.
Następnym punktem jest wydłużenie programu tarczy finansowej dla dużych firm co najmniej do wiosny 2021 r. Kontynuowane mają być programy gwarancji: de minimis dla małych i średnich, oraz gwarancji płynnościowych dla dużych firm.
Kontynuowane mają być ponadto dopłaty do miejsc pracy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w postaci postojowego, przedłużone zostaną też zwolnienia ze składek ZUS.
Dofinansowane mają być zmiany zakresu działalności w ramach dotacji na biznes dla tych firm, które chcą zmienić branżę.
Ostanie punkty, wymienione przez Morawieckiego, to dla firm będących w restrukturyzacji polityka drugiej szansy i dofinansowanie leasingu.
"Jest to nowa strategia, wzbogacona o wiele instrumentów"
I dodał: "będziemy działać szybko i z determinacją".
Premier przypomniał, że najnowsze prognozy gospodarcze Komisji Europejskiej przewidują dla Polski łagodny spadek PKB na tle pozostałych państw UE. Według szacunków, Polska znajdzie się na 4. miejscu wśród unijnych krajów, ze spadkiem wynoszącym 3,6 proc. Tymczasem, według prognozy KE, PKB Niemiec ma się skurczyć o ponad 5 proc., a Hiszpanii o ponad 12 proc.
Morawiecki podkreślił, że obrona miejsc pracy jest dla rządu najważniejsza.
"Po dynamicznym odbiciu w trzecim kwartale tego roku jesteśmy teraz w okresie ponownego spowolnienia, ale przetrwamy razem ten czas”
Szef rządu zaznaczył, że Polska ma też jeden z najniższych poziomów bezrobocia w całej UE - 3,1 proc. (według Eurostatu - PAP). Tymczasem we Francji bezrobocie kształtuje się na poziomie ok. 8 proc., a w Hiszpanii przekracza 16 proc.
"Po dynamicznym odbiciu w trzecim kwartale jesteśmy w okresie ponownego spowolnienia. Ale przetrwamy razem ten czas. Drodzy państwo, drodzy przedsiębiorcy. Wierze w to, że instrumenty, które zastosujemy teraz (...) będą dobrze dopasowane do waszych potrzeb"
Premier poinformował też, że Polska już negocjuje z Komisją Europejską warunki pomocy finansowej, jaką rząd będzie mógł zaoferować polskim przedsiębiorcom. Dodał, że dotyczy to m.in. mechanizmu rekompensaty części kosztów stałych firm.
Morawiecki wyjaśnił, że dziesięć rozwiązań pomocowych, jakie rząd chce zaoferować firmom przeżywającym problemy z powodu drugiej fali koronawirusa, "w większym stopniu zależy m.in. od postępu negocjacji z Komisją Europejską". Jak mówił, ma to związek z tym, że część firm w czasie pandemii koronawirusa otrzymała już pomoc od państwa. Odpowiednia zgoda Komisji jest potrzebna, by kolejne działania nie zostały uznane za niedozwoloną pomoc państwa.
Szef rządu wskazał, że jednym z takich negocjowanych rozwiązań jest możliwość wypłaty rekompensaty za część ponoszonych przez firmy kosztów stałych.