Sasin: W gdyńskiej Stoczni Wojennej po raz pierwszy w Polsce budowane będą okręty wojenne

Dziś dajemy stoczni wojennej w Gdyni nowe życie, tu po raz pierwszy w Polsce budowane będą okręty wojenne, co przełoży się na nasze bezpieczeństwo militarne i suwerenność - mówi minister Jacek Sasin podczas uroczystości podpisania Aktu Erekcyjnego i wmurowania kamienia pod nową inwestycję Polskiej Grupy Zbrojeniowej w Stoczni Wojennej w Gdyni.

Najważniejszą częścią tej inwestycji jest budowa nowej, najwyższej w polskiej branży stoczniowej i jednej z najwyższych w Europie hal w której budowane będą kadłuby trzech nowych, ultranowoczesnych fregat dla Marynarki Wojennej RP powstających w ramach Programu Miecznik. Tu będzie można także modernizować inne, już istniejące jednostki.  

- Ta inwestycja jest ważna nie tylko z punktu widzenia obronności, ale także potencjału gospodarczego Polski, stworzenia nowoczesnego know-how, a dla ludzi to nowe miejsca pracy – uzasadnia Jacek Sasin.

Poza wybudowaną halą produkcyjną, w której będą funkcjonowały wszystkie stoczniowe wydziały wyposażeniowe, rozbudowane i przebudowane zostaną nabrzeża, place składowe i drogi wewnętrzne wraz z modernizacją infrastruktury technicznej na terenie PGZ Stoczni Wojennej. Koniec inwestycji przewidziany jest na połowę 2024 r.

- Stocznia Wojenna w Gdyni ma wielkie tradycje, od 1922 r., pokazuje, że mamy potencjał, aby odbudowywać w Polsce strategiczne gałęzie przemysłu, które każdy kraj o potencjale i wielkości Polski musi posiadać - argumentuje minister Jacek Sasin.

Jacek Sasin podkreśla, realizujemy wielki plan wzmocnienia potencjału zbrojeniowego Polski, ponieważ ma to ogromne znaczenie, szczególnie dzisiaj w dobie wojny w Ukrainie i wielkich zagrożeń, które są tuż obok naszych granic. Przypomniał także słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego – „aby Polska mogła się rozwijać, musi być krajem bezpiecznym”.

- Za rządów Prawa i Sprawiedliwości wydatki na obronność wzrosły trzykrotnie. W br. przeznaczyliśmy prawie 100 mld zł z budżetu państwa. Jeśli weźmiemy pod uwagę mechanizmy pozabudżetowe, które stworzyliśmy, to jest ponad 130 mld zł – mówi Jacek Sasin.

Coraz większe nakłady na obronność i wyposażenie polskiej armii są możliwe dzięki przyjętej kilka miesięcy temu ustawie o obronie Ojczyzny. Opiera się ona na trzech filarach: zwielokrotnienie finansowania na obronność, rozbudowa liczebna armii i wyposażenie jej w nowoczesny sprzęt.

- Aby móc realizować własne potrzeby i interesy, chcemy inwestować w przemysł stoczniowy i inne strategiczne gałęzie gospodarki, jak branża zbrojeniowa czy hutnictwo, bo nie da się produkować np. sprzętu wojskowego bez stali – uzasadnia minister.

Wsparcie Polski lokalnej

Jak podkreślił Jacek Sasin trzeba pamiętać, że Polacy mają prawo do godnego życia niezależnie od tego, gdzie mieszkają. Dlatego rząd kieruje duże środki do Polski lokalnej nie tylko na takie inwestycje jak drogi, infrastrukturę komunalną, szkoły, szpitale, placówki kultury i sportu, lecz także na przywrócenie zlikwidowanych linii autobusowych czy posterunków policji.

Źródło

Skomentuj artykuł: