Podpisana w ubiegły piątek umowa społeczna dotycząca górnictwa to nie jest program likwidacji przemysłu na Śląsku, a spokojnej, uzgodnionej ze związkami i przemyślanej transformacji. - Na ten cel region dostanie ogromne środki - podkreśla marszałek województwa Jakub Chełstowski. - Jesteśmy dobrze przygotowani do ich inwestowania - dodaje.
Jak zaznacza minister aktywów państwowych i wicepremier Jacek Sasin równolegle z reformą górnictwa wprowadzone zostaną głębokie zmiany w energetyce. Nastąpi m.in. szybkie wydzielenie aktywów węglowych, co umożliwi koncernom energetycznym modernizację.
- Utworzenie NABE i wyłączenie aktywów węglowych warunkuje możliwość realizacji dużych inwestycji przez spółki energetyczne. Projekt jest w rządzie. Od samego rządu będzie teraz zależało, jak szybko zostanie przyjęty. Będzie to też zależało od konsultacji społecznych - zapowiedział Sasin.
Przygotowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych program transformacji zakłada wydzielenie z PGE, Tauronu i Enei konwencjonalnych aktywów wytwórczych zasilanych węglem do podmiotu będącego spółką ze 100 proc. udziałem Skarbu Państwa, działającego pod nazwą Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).
Umowa społeczna dotycząca górnictwa jest kolejnym elementem reformy tego sektora - umożliwi ona odchodzenie od wydobycia węgla energetycznego i stopniową likwidację kopalń do 2049 roku. Warto podkreślić, że umowa zawiera też wiele zapisów dotyczących pomocy dla regionu w trakcie reformowania górnictwa. Śląsk może liczyć też na fundusze unijne.
- Przyjęto zapisy co do podziału środków w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, z którego nasze województwo otrzyma 2 mld euro, jednocześnie ogłoszony został program Polski Ład, zakładający rozwój w każdym aspekcie życia społecznego
Poseł Grzegorz Gaża podkreśla, że na programie Polski Ład skorzystają także przedsiębiorcy.
- Dzięki reformie wprowadzającej wysoką kwotę wolną od podatków, obniżone zostaną także obciążenia dla 500 tys. firm, które mają dochody do poziomu 6 tys. zł miesięcznie. Najmniejszym firmom zostanie dzięki temu 2 tys. zł rocznie – argumentował Gaża. To bardzo ważne, bo dzięki takim firmom mogą powstać nowe miejsca pracy, które wchłoną pracowników z górnictwa.
Program Polski Ład budzi więc duże nadzieje na Śląsku.
- Mocno kibicuję stronie rządowej względem realizacji tego programu, bo w praktyce – zwłaszcza patrząc na kwestie podatkowe i politykę mieszkaniową, w rezultacie będziemy równać do najbogatszych krajów Unii Europejskiej. W kieszeniach Polaków zostanie więcej pieniędzy. Będzie nas stać na więcej, a te pieniądze i tak wrócą do gospodarki. Ważnym punktem jest przeznaczenie znacznie większych środków na kwestie związane z ochroną zdrowia. Będzie to aż 7 procent w ciągu najbliższych sześciu lat. Jak duże ma to znaczenie, mogliśmy przekonać się zwłaszcza teraz, w czasie pandemii – akcentował marszałek województwa podczas konferencji prasowej.
- To jest program, którego Polacy oczekiwali, dający szansę, a jego realizacja podniesie stopę życiową - argumentował poseł Grzegorz Gaża.
W programie jest wiele elementów wspierających rodziny. Zostanie wprowadzony dodatkowy instrument finansowy dla rodziców. To w sumie 12 tys. zł, które rodzice będą mogli elastycznie wykorzystać na pokrycie kosztów opieki nad drugim dzieckiem pomiędzy 12. a 36. miesiącem życia. Rodzice sami wybiorą wariant: po 1000 zł miesięcznie przez rok czy po 500 zł miesięcznie przez dwa lata. Sami też zdecydują, na co spożytkują te środki. Łatwiejszy będzie też zakup mieszkania na własność. Państwo będzie gwarantować maksymalnie 100 tys. zł wkładu własnego dla biorących kredyt lub oferować dofinansowanie w wysokości do 160 tys. zł dla osób korzystających z mieszkalnictwa społecznego czy też rodzin wielodzietnych (w zależności od liczebności rodziny). Łącznie z programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” będzie mogło skorzystać około 80 tys. rodzin rocznie. Wysokość otrzymanego finansowania będzie uzależniona od liczby dzieci w rodzinie – 20 tys. zł w przypadku drugiego dziecka, 60 tys. zł – trzeciego, 20 tys. zł – każdego kolejnego.
- Chcemy nie tylko pomóc rodzinom, których nie stać było na własne mieszkanie, ale także jednocześnie zatrzymać wzrost cen za lokum, które dzisiaj często są horrendalne – podkreśla poseł Marek Wesoły. Zostaną także wprowadzone przepisy regulujące budowę małych domów mieszkalnych. Realizacja budynków jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 70 m kw. będzie możliwa bez pozwolenia, kierownika i książki budowy, a jedynie na podstawie zgłoszenia. To wszystko będzie sprzyjać pozostawaniu młodych ludzi na Śląsku bez których rozwój regionu nie jest możliwy.