Soboń: żaden pracownik spółki węglowej nie zostanie bez wsparcia państwa

Żaden pracownik Polskiej Grupy Górniczej, czy innej spółki węglowej nie zostanie bez wsparcia ze strony państwa - zapewnił dziś pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa Artur Soboń. Dodał, że trwa dialog ze stroną społeczną dot. restrukturyzacji górnictwa.

W tej chwili toczymy dialog ze stroną społeczną w zakresie restrukturyzacji górnictwa. Te rozmowy miały do tej pory kształt systemowy. To znaczy strona społeczna nie oczekiwała pracy dotyczącej szczegółów restrukturyzacji w szczególności Polskiej Grupy Górniczej (PGG), ale także innych grup górniczych, tylko konstrukcji całego systemu

powiedział w Sejmie pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa, wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.

W związku z tym, uczciwie przekazywaliśmy wszystkie informacje, które posiadamy. To były informacje dotyczące polityki energetycznej państwa, polityki klimatycznej Unii Europejskiej, to były kwestie importu energii, importu węgla, realizacji zawartych kontraktów, czyli tych relacji pomiędzy energetyką zawodową, a górnictwem. Rozmawialiśmy też o kwestiach inwestycyjnych, w jaki sposób elektroenergetyka planuje swoje inwestycje

wyjaśnił.

Jak mówił, strona społeczna oczekiwała informacji w szczególności co do tzw. czystych technologii węglowych, i o tym także - jak dodał - ze stroną społeczną były prowadzone rozmowy.

Dzisiaj jesteśmy na takim etapie, że będziemy procedować w pierwszej kolejności wnioski do Polskiego Funduszu Rozwoju w ramach dwóch grup: JSW i PGG. Chcemy, aby one się z końcem tego roku, w grudniu zakończyły. Ale one są związane z podpisaniem umów, tym samym z pokazaniem biznesplanu i planu restrukturyzacji

tłumaczył Soboń.

Pełnomocnik podkreślił, że dzisiaj "nie mówimy o tym, jakie zakłady, w jaki sposób zorganizować".

Uczciwie trzeba powiedzieć, że w ramach tych rozmów ze stroną społeczną przekazaliśmy także informacje o tym, że elektroenergetyka w roku przyszłym ogranicza popyt o 7 mln ton węgla. W związku z tym musimy dopasować do tego produkcję węgla, pokazując jednocześnie wszelkie rozwiązania, które państwo jest w stanie w tego typu sytuacji zagwarantować i dla tych, którzy chcą wciąż pracować w górnictwie i dla tych, którzy z tego górnictwa będą wychodzić. Żaden pracownik dzisiaj Polskiej Grupy Górniczej, czy innej spółki węglowej nie zostanie bez wsparcia ze strony państwa

zapewnił Soboń.

Wiceminister przypomniał, że do roku 2040 "z powodów rynkowych i regulacyjnych, wycofywać będziemy eksploatowane jednostki wytwórcze oparte na węglu i inwestować w niskoemisyjne źródła wytwórcze".

Soboń dodał, że w tym samym czasie, w którym będzie realizowana polityka energetyczna państwa, znaczącą rolę będzie miał gaz ziemny, którego emisyjność jest niższa.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej rozdawali w środę pracownikom kopalń ulotki, wzywające do "stawienia czynnego oporu" wobec - jak napisano w związkowym komunikacie - wymuszonej przez Unię Europejską próby przyspieszenia likwidacji polskiego sektora wydobywczego.

Akcja ulotkowa oraz oflagowanie zakładów pracy to elementy ogłoszonego w miniony poniedziałek na Śląsku i w Zagłębiu pogotowia strajkowego. Największe w regionie centrale związkowe - Solidarność, OPZZ, Kadra i Sierpień'80 - zażądały rozmów o transformacji górnictwa i energetyki z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Jeżeli do nich nie dojdzie do 21 września, zapowiadają protesty.

Decyzja związkowców wynika z negatywnej oceny dotychczasowego przebiegu prac rządowo-związkowego zespołu, który ma wypracować systemowe rozwiązania dla górnictwa i energetyki. W odpowiedzi, po kilku latach przerwy, związki wznowiły działalność Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego (MKPS) w regionie. Komunikat w sprawie działań protestacyjnych, ogłoszony w środę górnikom w kopalniach, wydały także związki działające w PGG.

Podczas poprzedniego spotkania zespołu ds. transformacji górnictwa i energetyki, w miniony czwartek, związkowcy poznali m.in. projekt Polityki Energetycznej Państwa do 2040 r., przewidujący zbyt szybkie i radykalne - według związków - odchodzenie od węgla. Ich zdaniem w obecnym kształcie dokument jest nie do zaakceptowania. Zdaniem związkowców, realizacja rządowych planów doprowadzi do zamknięcia większości kopalń węgla do roku 2036-37.

Plan naprawczy dla górnictwa ma być wypracowany przez zespół ds. transformacji górnictwa do końca września tego roku. Ma on wypracować propozycje koniecznych zmian w sektorze wydobywczym węgla kamiennego.

Źródło

Skomentuj artykuł: