Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w USA są w pobliżu 63 USD za baryłkę, po zwyżce na zakończenie środowej sesji o niemal 5 proc. - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 63,11 USD, niżej o 0,06 proc.
Ropa Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 66,61 USD za baryłkę, niżej o 0,08 proc.
Ceny ropy mocno wzrosły podczas poprzedniej sesji po tym, jak amerykański Departament Energii (DoE) podał w swoim cotygodniowym raporcie, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 5,89 mln baryłek, czyli o 1,2 proc. do 492,4 mln baryłek.
To najmocniejszy spadek zapasów ropy w USA od niemal 2 miesięcy i trzeci z kolei tydzień ich spadku.
Z kolei zapasy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 2,08 mln baryłek, czyli o 1,4 proc. do 143,5 mln baryłek - podał DoE
Nieznacznie wzrosły za to zapasy benzyny - o 309 tys. baryłek, czyli o 0,1 proc. do 234,9 mln baryłek - wynika z raportu DoE. Zapasy te rosną już od 7 tygodni.
Tymczasem rynek paliw w niedługim czasie będzie musiał się uporać z większą ilością ropy z krajów OPEC+, które rozpoczną od maja dodawanie na giełdy paliw dodatkowych baryłek ropy.
OPEC ocenia, że zapasy ropy na świecie mogą spadać, pomimo że na rynek ma trafić więcej ropy o 2 mln b/d.
"Na rynkach ropy możliwa jest konsolidacja, ponieważ cena surowca mogła wczoraj za mocno wzrosnąć"
Dodaje, że popyt na ropę pozostaje niepewny ze względu na to, że kraje Europy nadal wprowadzają ograniczenia w związku z kolejną falą pandemii koronawirusa. Walkę z drugą falą Covid-19 prowadzą też Indie - poważny odbiorca ropy na świecie.
Na zakończenie poprzedniej sesji WTI na NYMEX zyskała 4,9 proc., a Brent na ICE zwyżkowała o 4,6 proc. do najwyższego poziomu od 17 marca.