Spadek PKB w 2020 r. w Polsce był znacznie poniżej średniej dla Unii Europejskiej - powiedział w piątek na konferencji prasowej prezes Głównego Urzędu Statystycznego Dominik Rozkrut. PKB w 2020 r. spadł o 2,8 proc., średnia unijna spadków to 7,4 proc.
Według Rozkruta na spadek PKB jak i szerszą sytuację gospodarczą w kraju w ubiegłym roku istotnie oddziaływały ograniczenia związane z pandemią koronawirusa. Polski PKB skurczył się w 2020 r. o 2,8 proc. wobec wzrostu o 4,5 proc. w 2019 roku. To spadek znacznie mniejszy, niż średnia unijna, która wyniosła 7,4 proc.
"Jesteśmy znacznie poniżej tej negatywnej średniej dla całej UE"
Jak zauważył Rozkrut, największy wpływ na dane miał popyt krajowy, który przełożył się na obniżenie PKB o 3,6 pp. W 2020 r. Polska miała również najniższą od lat 90-tych stopę inwestycji, która wyniosła 17,1 proc. wobec 18,5 proc. w roku poprzednim.
Popyt krajowy spadł w ubiegłym roku o 3,7 proc. Inwestycje natomiast zmniejszyły się o 8,4 proc., konsumpcja prywatna zaś - o 3,0 proc.
Szef GUS zauważył, że w ubiegłym roku Polska po raz pierwszy od 2009 roku odnotowała obniżenie produkcji sprzedanej przemysłu. Spadła ona o 1,7 proc., a szczególnie trudnym okresem pod tym względem był lipiec i sierpień 2020 r., kiedy to odnotowano spadki przekraczające 10 proc.
Według urzędu statystycznego wartość dodana brutto w przemyśle w 2020 roku zmniejszyła się o 0,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy notowała wzrost o 4,3 proc. ogółem. W sektorze budownictwa w 2020 r. wartość dodana spadła o 3,7 proc. względem roku poprzedniego, kiedy to z kolei odnotowała spadek o 4,1 proc. W sektorze handlu i napraw w 2020 r. wartość dodana brutto w porównaniu z 2019 r. była mniejsza o 4,0 proc. wobec wzrostu 5,4 proc. rok wcześniej.
Z danych zaprezentowanych podczas piątkowej konferencji wynika, że w 2020 r. spożycie ogółem spadło realnie o 1,5 proc. Spożycie w sektorze gospodarstw domowych zmalało o 3,0 proc. Dla porównania, w 2019 roku wzrost wyniósł w tym segmencie 4,0 proc., a spożycie realne ogółem było wyższe o 4,4 proc. W porównaniu z rokiem poprzednim zmniejszyła się również akumulacja brutto, która odnotowała spadek o 12,2 proc. Jak wskazano, ujmowane w tej kategorii nakłady brutto na środki trwałe zmalały o 8,4 proc. Odpowiedni w 2019 r. wzrost w tych segmentach wynosił 0,1 proc. i 7,2 proc.
W 2020 r. zmniejszyła się liczba ludności Polski, która spadła o ok. 115 tys. osób i - według danych wstępnych GUS - na koniec ubiegłego roku wyniosła 38 mln 268 tys. osób. Główny Urząd Statystyczny ocenia, że na spadek populacji znacząco wpłynął wzrost liczby zgonów w czwartym kwartale ubiegłego roku. Oprócz tego jest on spowodowany obserwowanymi w poprzednich latach ogólnymi tendencjami, takimi jak m.in. zmniejszenie się liczby urodzeń.
GUS podał, że na każde 10 tys. osób ubyło w ubiegłym roku ok. 30 osób. Dla porównania rok wcześniej na każde 10 tys. osób notowano ubytek około 7 osób. Stopa ubytku rzeczywistego wyniosła zatem w 2020 r. -0,30 proc. wobec -0,07 w roku 2019 - zauważono. Według wstępnych danych GUS w 2020 r. zmarło ok. 477 tys. osób, czyli ok. 67 tys. więcej, niż przed rokiem.
"Na tak wysoki wzrost wpłynęło przede wszystkim zwiększenie umieralności w IV kwartale 2020 r., gdy zarejestrowano ponad 60 proc. zgonów więcej, niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Nasilenie liczby zgonów pokrywało się z wystąpieniem drugiej fali pandemii w Europie. W Polsce szczególnie krytyczny okazał się 45 tydzień roku (tj. 2-8 listopada), w którym odnotowano ponad 16 tys. zgonów"
Według szacunków urzędu statystycznego liczba ludności w wieku poprodukcyjnym w ubiegłym roku w Polsce wyniosła prawie 8,6 mln osób - to 22,4 proc. ogólnej populacji kraju. Dla porównania w roku 2000 liczebność tej grupy wynosiła 5,7 mln osób, co przekładało się na niespełna 15 proc. populacji.