Spółki węglowe liczą na pomoc państwa

Mimo przeszkód spowodowanych pandemią zespół ds. transformacji górnictwa pracuje, a Polska Grupa Górnicza zapewnia, że plan naprawczy powstanie zgodnie z wcześniejszymi założeniami do końca września. Jest i druga dobra wiadomość dla węglowych spółek - jak zapewnił wicepremier Jacek Sasin, mogą one liczyć na wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej dla dużych firm. Nie ma przy tym mowy o gwałtownych ruchach w postaci zamykania kopalń czy zwolnień grupowych.

W przypadku Polskiej Grupy Górniczej. jesteśmy zdeterminowani, by sytuację ustabilizować i wyprowadzić na prostą. Musi to jednak nastąpić przy akceptacji związków zawodowych, ale także z uwzględnieniem sytuacji w sektorze energetycznym, która również nie jest prosta

zaznaczył wicepremier Sasin podczas spotkania w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.

Warto dodać, że w ostatnim spotkaniu w Katowicach wziął również udział Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych, któremu podlegają spółki z sektora górniczego i energetycznego oraz Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu. Obecny byli także obok związkowców szefowie największych państwowych spółek energetycznych, bowiem współpraca górnictwa z energetyką jest kluczowa. W tym kontekście pojawiła się ważna informacja. Związki zabiegały o ograniczenie importu energii oraz węgla. Podczas spotkania w Katowicach omówiono właśnie sprawy związane z importem surowca. 

Potwierdzono również wcześniejsze ustalenia o odejściu od obligatoryjnego handlu energią poprzez giełdę, co ograniczy import i zwiększy jej produkcję w krajowych elektrowniach

informuje PGG.

Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” wyjaśnił, że nowelizacja przepisów dotycząca zniesienia obowiązku sprzedaży energii poprzez giełdę zostanie przyjęta na tzw. szybkiej ścieżce legislacyjnej.

To na pewno pozwoli na znaczne ograniczenie importu energii

powiedział Kolorz.

Związkowcy podkreślają, że nie ma żadnych przepisów unijnych, które by nam narzucały taką, a nie inną wielkość importu.


Wicepremier Jacek Sasin cały czas zabiega o wsparcie finansowe dla PGG z Polskiego Funduszu Rozwoju. Dodajmy, że PGG złożyła już wniosek o 1,75 mld złotych wsparcia z tarczy antykryzysowej. Wicepremier Sasin jest przekonany, że zarówno PGG jak i Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) otrzymają od Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) pomoc w ramach tarczy antyktryzysowej. 

 Polski Fundusz Rozwoju musi pomóc w tej chwili spółkom wydobywczym, nie tylko PGG, która wydobywa węgiel energetyczny, ale również JSW, która wydobywa węgiel koksujący. Ze względu na epidemię koronawirusa i perturbacje z wydobyciem, ale także ze sprzedażą tego węgla, również ta spółka ma problemy finansowe. PFR w ramach tarczy antykryzysowej wspiera przedsiębiorstwa, które właśnie ze względu na epidemię borykają się z problemami. Jestem przekonany, że uzyskają to wsparcie

powiedział Sasin.

 Przypomnijmy, że w połowie lipca JSW złożyła wniosek do PFR w ramach Tarczy Finansowej dla Dużych Firm o wsparcie finansowe w związku ze zwalczaniem skutków epidemii COVID-19. Wniosek dotyczy finansowania w formie pożyczki preferencyjnej na pokrycie skutków COVID-19 w kwocie 750 mln zł oraz pożyczki płynnościowej w kwocie 1 mld zł na finansowanie bieżącej działalności operacyjnej, w tym wynagrodzeń oraz zobowiązań wobec kontrahentów. Z kolei 31 lipca JSW KOKS złożyła wniosek do PFR o finansowanie preferencyjne w wysokości 96,1 mln zł oraz finansowanie płynnościowe w wysokości 115 mln zł.


Zespół ds. transformacji górnictwa ma się spotkać ponownie w czwartek 10 września w Warszawie. Jak wskazuje Dominik Kolorz, wiceminister Soboń zobowiązał się, że podczas tego spotkania przedstawi konkretne umowy techniczne dotyczące współpracy kontraktowej między energetyką i górnictwem. Dałoby to spółkom węglowym gwarancję zbytu i podstawy do planowania wydobycia w dłuższym okresie.

Źródło

Skomentuj artykuł: