Polska gospodarka jest relatywnie lepiej przygotowana od innych gospodarek na szok pandemiczny - powiedział w trakcie konferencji prasowej online dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP Piotr Szpunar.
- Jest to nadal projekcja, która pokazuje, że Polska gospodarka skurczy się w tym toku najmniej ze wszystkich gospodarek UE. (...) Jest kilka czynników, które pozwalają być bardziej optymistycznym, czy też mniej pesymistycznym niż w przypadku innych gospodarek - powiedział Szpunar.
- Po pierwsze, silne fundamenty polskiej gospodarki - brak nierównowag w momencie, gdy wchodziliśmy w okres szoku pandemicznego. Wysoka nadwyżka na rachunku bieżącym, zrównoważony bilans płatniczy, niskie bezrobocie w momencie wybuchu kryzysu
Ekonomista wskazał również na niski udział turystyki w wartości dodanej brutto oraz niższy niż w krajach sąsiednich udział wartości dodanej branż, które zostały silnie dotknięte pandemią np. branża samochodowa.
Szpunar wskazał także na relatywnie dobrze wychodzącą z kryzysu gospodarkę niemiecką, z którą polska gospodarka jest silnie powiązana.
Dyrektor DAE podkreślił również rolę szybkiej i zdecydowanej reakcji po stronie polityki fiskalnej, która pomogła utrzymać potencjał gospodarki, oraz monetarnej.
Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada, że PKB Polski w 2020 r. spadnie o 5,4 proc., w 2021 r. wzrośnie o 4,9 proc., a w 2022 r. wzrośnie o 3,7 proc.