Dzięki rządowym tarczom w styczniu inflacja spadnie do 8,1 proc. – szacuje ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka w piątkowym komentarzu do danych GUS o inflacji. Jednak ceny w sklepach w lutym i marcu będą na poziomie i tak wysokich cen z listopada 2021 r.
GUS poinformował w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2021 r. wzrosły o 8,6 proc., licząc rok do roku. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,9 proc.
"Rok 2021 skończyliśmy rekordowo wysoką inflacją, niewiele wyższą niż nasza prognoza (8,3 proc.). Nie jest to także zaskoczenie, ponieważ historycznie grudniowy wzrost cen zawsze był wyższy niż w innych miesiącach"
Wskazał, że kolejny miesiąc z rzędu szybciej rosną ceny towarów niż usług – 9 proc. vs 7,6 proc.
"Największe wzrosty w ciągu roku odnotowują nadal ceny gazu ziemnego (wzrost o 52,3 proc.) oraz paliw, zarówno oleju napędowego jak i benzyny (powyżej 30 proc.). W całym 2021 r. cena gazu ziemnego wzrosła o blisko 30 proc., a paliw prawie o 20 proc."
Według Zielonki, w kontekście ostatnich działań rządu w ramach tarczy antyinflacyjnej, kluczowe wydają się wzrosty cen żywności, która podrożała w grudniu o 8,7 proc., z czego największa podwyżka dotyczyła cen mięs (drobiowego – 30 proc., wołowego - 19 proc.).
"Warto odnotować, że cena cukru, jednego z podstawowych produktów spożywczych, wzrosła w ciągu roku o 22 proc., a w skali miesiąca o blisko 3 proc."
"To oznacza, że rządowa tarcza antyinflacyjna może nie przynieść oczekiwanych efektów. Obniżka VAT, od lutego, do 0 proc. na żywość i gaz oraz zmniejszenie podatku na paliwa do 8 proc. może oznaczać, że ceny w sklepach w lutym i marcu będą na poziomie i tak wysokich cen z listopada 2021 r., ponieważ dynamika wzrostu cen żywności w ujęciu miesięcznym przekracza już 2 proc. Dodatkowo ceny paliw na stacjach tym razem nie będą wspierane przez taniejącą ropę naftową na świecie, która obecnie przekracza już 80 dol. za baryłkę"
Dodał, że dane za luty będą również uwzględniać rozwiązania Polskiego Ładu, tj. wyższe koszty prowadzenia działalności gospodarczej, a co za tym, w wielu branżach wymuszony działaniami rządu wzrost cen usług i produktów.
"Gdyby jednak na rynku wystąpiły sprzyjające warunki do obniżki cen w gospodarce (spadek cen surowców, zwiększenie zapasów gazu, studzenie gospodarki przez wyższe stopy) to kluczowe pozostaje ciągle pytanie o moment zakończenia działania tarcz antyinflacyjnych, a tak naprawdę o skutki tego zakończenia. Może się bowiem okazać, że koszty budżetowe tych rozwiązań będą na tyle wysokie, że rząd rękami Narodowego Banku Polskiego będzie ponownie zmuszony do dodruku pustego pieniądza, jednocześnie realne ujemne stopy procentowe będą ciągle wspierały konsumpcję, a co z tym idzie ponownie będziemy obserwować wzrost cen usług i towarów"
Jak dodał, mimo wszystko efekt działania tarcz będzie widoczny we wskaźniku inflacji w styczniu. Według naszych prognoz w styczniu inflacja w ujęciu rocznym będzie wynosić 8,1 proc.